Wracając z urlopu do domu, prawniczka postanowiła jechać płatną autostradą. Problemy pojawiły się na końcu 152-kilometrowego odcinka Gdańsk - Toruń. - Kiedy dojechałam do bramek w Nowej Wsi koło Torunia, sznur aut ciągnął się kilka kilometrów. Czekałam w kolejce do kasy ponad godzinę - mówi mecenas.
Do zarządcy autostrady A1, spółki Gdańsk Transport Company (GTC), wysłała przedsądowe wezwanie do zapłaty 29,90 zł i dołączyła paragon za przejazd.
"12 lipca ilość samochodów korzystających z autostrady była tak duża, że uniemożliwiała płynny ruch samochodowy, a korzystając z płatnej autostrady, każdy użytkownik oczekuje komfortu przejazdu. Gdybym wiedziała o powyższym, wybrałabym alternatywną trasę, tym bardziej że podróżowałam z małym dzieckiem" - napisała w wezwaniu mecenas Trzęsimiech-Kocur.
Zarządca autostrady odmówił jednak zwrotu pieniędzy. Adwokatka złożyła więc w sądzie pozew. Domaga się zwrotu kosztów przejazdu i pokrycia wydatków związanych z procesem. To pierwsza taka sprawa w Polsce.
- Nie chodzi mi o pieniądze, ale o zasadę. Chcę, żeby sąd wypowiedział się, czy można w taki sposób traktować kierowców - mówi. Orzeczenie w jej sprawie będzie ważne dla wszystkich użytkowników płatnego odcinka A1. Jeśli sąd przyzna prawniczce rację, uruchomi to pewnie lawinę pozwów.
Trzęsimiech-Kocur podkreśla w pozwie, że GTC zachęca w internecie do korzystania z A1, deklarując, że "czas to pieniądz", a podróż będzie przebiegała "wygodnie jak nigdy dotąd".
Pozew Marty Trzęsimiech-Kocur spotkał się z dużym zainteresowaniem osób, które również stały w korkach na bramkach. - Codziennie dostaję maile od osób, które trzymają za mnie kciuki i kibicują w walce o zwrot kosztów za stanie w korkach- mówi prawniczka z Katowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?