Pies w świecie roślin domowych

Zatrucia psów roślinami zdarzają się częściej niż przypuszczamy i zapewne częściej, niż donoszą statystyki. Wiosną, latem i jesienią na niebezpieczną dla zdrowia i życia roślinę nasz zwierzak może się natknąć zarówno na spacerze, jak i w domu. Zimą częściej zdarzają się zatrucia kwiatami doniczkowymi hodowanymi na parapecie. Wiele czworonogów nie trafia do weterynarzy albo nie udaje się im ustalić przyczyny zatrucia. Trzeba pamiętać o jednej zasadzie: każda substancja może być trucizną - wszystko zależy od dawki.

Wkrótce Boże Narodzenie i w wielu domach pojawią się okazałe pęki jemioły. Nie jest to wprawdzie roślina doniczkowa i gości w naszych czterech kątach jedynie okazjonalnie, ale zwróćmy na nią szczególną uwagę. Trujące są owoce jemioły, jej łodygi i liście. Jeśli chcemy mieć spokojne święta, nasz pies nie powinien mieć dostępu do rośliny - jej spożycie wywołuje m.in. dolegliwości żołądkowo-jelitowe, zapaść, duszności, bradykardię (zbyt wolne tętno).

Świąteczną dekorację w naszych domach stanowić będzie również poinsecja, czyli gwiazda betlejemska. Także w tym przypadku właściciele psów powinni szczególnie uważać na swych pupili i postawić kwiat poza zasięgiem ich ciekawskich nosów i pysków. Efektowna roślina jest bowiem silnie trująca, ze względu na wytwarzane białawe mleczko, które zawiera estry diterpenowe. Niestety, gwiazda betlejemska to częsta przyczyna zatruć u zwierząt domowych. Połknięcie jej części może spowodować u psa bóle brzucha, wymioty i biegunkę, u szczeniaków może dojść do podrażnienia i uszkodzenia nerek. Pamiętajmy więc, by nie pozwolić pupilom obwąchiwać czy obgryzać gwiazdy betlejemskiej.

Popularna w naszych domach jest dieffenbachia, pochodząca z brazylijskich lasów tropikalnych, której ozdobą są duże, biało lub żółto nakrapiane liście. Sok dieffenbachii jest trujący, zawiera strychninę i jest szczególnie niebezpieczny, gdy dostanie się do rany lub śluzówki. Jeśli nasz pies poobgryza liście, wywoła to u niego podrażnienie oraz obrzęk pyska i gardła, ślinotok, trudności w oddychaniu, podrażnienie żołądka.

Kwitnący oleander pospolity zachwyca wszystkich - nawet naszych czworonożnych podopiecznych. Niestety, roślina jest równie niebezpieczna dla ludzi, jak i dla psów. Zawiera oleandrynę - toksynę, która stosowana była niegdyś jako trutka na szczury. Przedostanie się tej substancji do krwi zwierzęcia powoduje zanik czucia w pysku, wymioty, rozszerzenie źrenic i zaburzenia pracy serca. Nawet podgryzienie małego listka może grozić śmiercią.

W wielu domach na parapetach gości też aloes i niektóre zwierzaki lubią podgryzać jego liście. Nie pozwólmy na to - sok zawarty w miąższu rośliny wywołuje u zwierząt wymioty, dreszcze, biegunkę, podrażnienia pyszczka i błon śluzowych. Saponiny zawarte w aloesie mogą również wywołać depresje i brak apetytu.

Bluszcz pospolity, podobnie jak aloes, zawiera saponiny, które mogą prowadzić do zatrzymania oddechu i odrętwienie. Także spożycie monstery może powodować u naszego psa podrażnienia układu pokarmowego, zapalenie błoń śluzowych, obrzęk tkanek gardła i jamy ustnej. Jeśli sok dostanie się do oczu pupila, może spowodować zapalenie spojówek z silnym świądem czy szczypaniem.

Najgroźniejszą częścią amarylisa jest cebulka - wykopanie jej z doniczki przez psa i pogryzienie podczas zabawy może prowadzić u naszego pupila do podrażnienia żołądka, wymiotów i biegunki.

Anturium i skrzydłokwiat zawierają szczawiany wapnia. Spożycie części tych roślin przez psa może doprowadzić do podrażnienia błoń śluzowych (intensywne pieczenie i swędzenie), podrażnienia pyska (warg, języka) i jamy ustnej, co wywołuje brak apetytu i nadmierne ślinienie. Większa ilość może doprowadzić do silnych wymiotów i trudności w przełykaniu pokarmu.

Silnie trującą częścią cyklamenu perskiego są przede wszystkim kłącza. Ich spożycie przez naszego podopiecznego może powodować ślinotok, wymioty, biegunkę, zaburzenia rytmu serca (zwłaszcza u małych psów), drgawki, śpiączkę. U chorych, starych lub osłabionych zwierzaków może doprowadzić do śmierci.

Niebezpieczny jest również hiacynt - na ten piękny kwiat (głównie jego sok) musimy uważać zarówno my, jak i nasze domowe zwierzęta. Potarcie oka może wywołać zapalenia i reakcje alergiczne, a u psów spożycie hiacyntu może prowadzić do bólu żołądka, wymiotów, biegunki, nawet krwistej, i drgawek.

Beniaminek, a także inne odmiany fikusa, zawierają w soku lateks, który może powodować reakcje alergiczne, podrażnienia skóry, błon śluzowych i oczu. Co ciekawe, pies nie musi nawet zjeść jakiejś części rośliny, aby wystąpiła u niego reakcja alergiczna. Wystarczy, że z ułamanego liścia wypłynie sok. Przedostając się do powietrza może być zagrożeniem dla zwierząt cierpiących na alergię.

Jeśli chcemy świętować bez trosk i problemów, uważajmy ponadto na środki ochrony roślin i odżywki dla kwiatów. Odżywki to skoncentrowane roztwory nawozów, przechowywane w plastikowych butelkach, będących ulubionym przedmiotem zabaw psów. W przypadku zatrucia roślinami lub środkami ochrony roślin należy niezwłocznie skontaktować się z weterynarzem.

[email protected]