O piłkę walczą Robert Trznadel (biała koszulka) i Krzysztof Hus Fot. Maciej Pytka
OKOCIMSKI BRZESKO - STAL RZESZÓW 2-2 (0-2)
0-1 Fabianowski 9, 0-2 Fabianowski 34, 1-2 Popiela 88, 2-2 Urbański 90.
Sędziował Sławomir Pipczyński (Radom). Żółte kartki: Trela, Kostecki - Iwanicki, Majda, Weres, Rzucidło. Widzów 600.
Okocimski: Trela - Szymonik, Urbański, Jagła (26 Czerwiński), Wawryka - Pyciak, Darmochwał, Kostecki (65 Popiela), Łytwyniuk - Kisiel (46 Pisarik), Trznadel.
Stal: Wietecha - Hus, Rzucidło, Duda, Lebioda - Krauze (76 Weres), Jędryas (58 Maca), Reiman, Wójcik (63 Majda), Iwanicki - Fabianowski.
To był niesamowity pojedynek, trzymający kibiców w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego. Brzeszczanie po słabym początku i stracie pierwszego gola przeszli do ataku. Kilkakrotnie bardzo poważnie zagrozili wtedy bramce Stali, jednak żaden z zawodników Okocimskiego nie potrafił zakończyć akcji celnym strzałem.
W drugiej odsłonie nie mający już nic do stracenia "Piwosze" zaatakowali jeszcze mocniej, lecz nadal byli bardzo nieskuteczni. Znakomitych okazji nie wykorzystał m.in. debiutujący w zespole Okocimskiego Słowak Gabriel Pisarik, który najpierw w 51 min posłał piłkę wysoko nad bramką, natomiast w 84 min strzelając z około 14 metrów trafił w poprzeczkę. Brzeszczanie uratowali remis dosłownie rzutem na taśmę. Nieoceniony w końcówce meczu okazał się Łukasz Popiela, który ma największy udział przy obu zdobytych przez "Piwoszy" bramkach. W ostatnich pięciu minutach gry gospodarze pokazali na co naprawdę ich stać i niemal pewnym jest, że gdyby wcześniej zagrali z taką pasją i ambicją, jak uczynili to w końcówce spotkania, to trzy punkty zostałyby w Brzesku.
- Mecz nie ułożył się dla nas zbyt korzystnie, gdyż cały czas musieliśmy gonić wynik. Na szczęście w końcówce nasi zawodnicy poprawili swoją skuteczność i rzutem na taśmę uratowaliśmy jeden punkt.- powiedział po meczu Jarosław Palej, drugi trener Okocimskiego.
- Nie ukrywam, że przyjechaliśmy do Brzeska po trzy punkty i cały czas konsekwentnie realizowaliśmy swój plan. W drugiej połowie prowadząc 2-0 niepotrzebnie oddaliśmy inicjatywę i zaczęliśmy bronić wyniku. W końcówce srodze się to na nas zemściło. - stwierdził szkoleniowiec Stali Andrzej Szymański.
PIOTR PIETRAS
Jak padły bramki
0-1 Wojciech Reiman zagrał na prawo do Wojciecha Krauze, ten podbiegł z piłką do linii końcowej i dośrodkował przed bramkę, gdzie pozostawiony bez opieki Wojciech Fabianowski z bliska skierował futbolówkę do siatki.
0-2 Krauze dośrodkował z rzutu rożnego na pole karne, natomiast Fabianowski wykorzystując bierną postawę bramkarza i obrońców Okocimskiego strzałem głową podwyższył prowadzenie Stali.
1-2 Po dośrodkowaniu Mateusza Wawryki z lewej strony Łukasz Popiela wygrywając pojedynek główkowy z rywalem z odległości 10 metrów trafił piłką w "okienko" rzeszowskiej bramki.
2-2 Damian Szymonik wrzucił piłkę na pole karne do Popieli, który wygrał pojedynek z obrońcami i oddając strzał trafił piłką w słupek. Do futbolówki dobiegł jednak Mateusz Urbański i strzelając do pustej bramki doprowadził do remisu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?