Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piwo wróciło do Browaru Lubicz, ale są wątpliwości architektów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Tymczak
Początki browaru sięgają 1840
Początki browaru sięgają 1840 fot. Andrzej Banaś
Inwestycje. Restauracya Browarna otwarta w miejscu, gdzie od ponad 150 lat warzono piwo znane w całej Galicji.

Po 14 latach przerwy w krakowskim Browarze Lubicz znów jest warzone piwo. Można je kupić i wypić na miejscu, przy ul. Lubicz bowiem wczoraj otwarto restaurację z pięcioma salami, na których chmielowy napój serwowany jest prosto z warzelnego kotła.

Autor: Piotr Tymczak

- Jak zobaczyliśmy Browar Lubicz, to poczuliśmy jego magię. Od razu się zakochaliśmy w tym miejscu. Postanowiliśmy więc wrócić do tradycji i zrobić tu browar - informuje Łukasz Klimasiński, prezes spółki Browar Lubicz.

W Browarze Lubicz są produkowane piwa jasne i ciemne. Obecnie sprzedawane są trzy rodzaje, w cenie od 8 zł. Docelowo w ofercie, rotacyjnie ma być do 11 gatunków piwa. Restauracyjne menu serwuje natomiast głównie tradycyjne regionalne dania.

- Nasze piwo wyróżnia się tym, że jest produkowane z naturalnych składników. Nie jest pasteryzowane - podkreśla piwowar Krzysztof Ozdarski.

Piwo jest dostępne na miejscu, ale też można je kupić na wynos. Ze względu na to, że jest produkowane z naturalnych składników i niepasteryzowane, ma krótki termin przydatności, do dwóch tygodni. To zadecydowało o tym, że nie będzie rozwożone do innych sklepów w mieście.

Spór o architekturę
Właściciele browaru przyznają, że największym wyzwaniem podczas prac było połączenie wymogów nowoczesności z historyczną tradycją miejsca. Otwarta wczoraj restauracja jest fragmentem dużego obszaru postindustrialnego znajdującego się przy ul. Lubicz. Autorem projektu adaptacji zespołu budynków było biuro MOFO Architekci. Nie projektowali jednak restauracji.

- Nikt w tej sprawie się do nas nie zwrócił i pominęlibyśmy to milczeniem, gdyby nie efekt końcowy pracy architektów i wykonawców - mówi Paweł Zieliński z MOFO Architekci. Jego zdaniem "decyzje przestrzenne, kultura projektowa i rozwiązania detalu architektonicznego są na dosyć niskim poziomie i wprowadzają do zespołu Browaru Lubicz obiekt, który nie przystaje do otaczającej go architektury i dodatkowo w sposób arogancki niweluje wartości przestrzenne tego fragmentu zabudowy".

Przyznają, że nadużyciem byłoby twierdzenie, iż tylko oni mogą projektować jakiekolwiek dodatkowe obiekty związane z Browarem. - Ale w świetle zdobytych nagród za projekt Browaru Lubicz, elementarną przyzwoitością i dobrymi manierami architektów, którzy przyjęli zlecenie w tym miejscu, byłoby zwrócenie się do nas z prośbą o konsultacje, a my z chęcią i bez wynagrodzenia pomoglibyśmy znaleźć najlepsze rozwiązanie, z którego wszyscy bylibyśmy zadowoleni - dodaje Paweł Zieliński.

Właściciele odpowiadają, że każdy architekt ma prawo do swojego zdania. - Projektantów wybraliśmy w przetargu. Włożyliśmy wiele wysiłku w to, aby odpowiednio zaadaptować to miejsce. Dotychczas słyszeliśmy pochwały - mówi Łukasz Klimasiński.

Drzewo z etykietami piw
Początki browaru to 1840 rok, kiedy do jego budowy przystąpił ówczesny właściciel terenu, szwajcarski przedsiębiorca Rudolf Jenny. Od 1857 roku browar produkował już 15 tys. wiader piwa rocznie, czyli ok. 850 tysięcy litrów. Po jego śmierci browar stał się własnością jego zięcia - Juliusza Augusta Johna, a od 1879 r. jego synów: Alfreda i Hugona.

Tzw. Browar Johna był największy w Krakowie, a potem w całej Galicji i słynął z produkcji dobrego piwa nagrodzonego wieloma krajowymi medalami i nagrodami. W 1903 r. bracia John sprzedali browar baronowi Janowi Götz-Okocimskiemu. W latach 60. kompleks wszedł w skład Zakładów Piwowarskich w Okocimiu.

W otwartym wczoraj Browarze znajduje się drzewo prezentujące etykiety piw, jakie były w nim produkowane (m.in. piwo "Barbakan).

Od czasu zatrzymania produkcji opuszczony teren Browaru popadał w ruinę. W 2007 roku Rada Miasta uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania "Browar Lubicz". To przyniosło zwrot w historii. Teren nabyła spółka Balmoral Properties, która zainwestowała swoje środki w rewitalizację całego zespołu. Po czterech latach został oddany pierwszy etap przedsięwzięcia. Na razie na około hektarze (docelowo ma być na dwóch), u zbiegu ulic Lubicz i Strzeleckiej powstał kompleks z mieszkaniami, lokalami usługowymi i biurami.

W skład zespołu wchodzą budynki istniejące, objęte ochroną konserwatorską oraz nowa zabudowa. Nowe budynki zostały połączone z istniejącymi w sposób, który nawiązuje do rozkładu kubatur w dawnym Browarze. Obiekty istniejące zostały poddane konserwacji a częściowo rekonstrukcji.

Willę dawnych właścicieli nazywaną Pałacem Goetzów zaprojektowano jako obiekt biurowy o wysokim standardzie. Natomiast budynek słodowni przystosowano dla funkcji gastronomicznej. Susznia słodu jest dziś klatką schodową z panoramiczną windą, a odrestaurowana elewacja budynku obciągu piwa wraz z ogrodzeniem stanowi część parterową elewacji frontowej od strony ul. Lubicz.

Ponieważ zespół tworzy 10 budynków, ważnym zadaniem było też zaprojektowanie otaczającej ich przestrzeni. W Browarze wyznaczono ulice i place wewnętrzne o kameralnym charakterze i ograniczonym ruchu kołowym, otwarte dla ruchu pieszego.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski