Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płacą za obiad 3,50 zł lub 6,80 zł. To niesprawiedliwe

Agnieszka Nigbor-Chmura
O około 100 tysięcy zł więcej będzie kosztowało żywienie dzieci na równych prawach. Takie ruszy od września
O około 100 tysięcy zł więcej będzie kosztowało żywienie dzieci na równych prawach. Takie ruszy od września Andrzej Banaś
Gorlice. Likwidacji stołówek w mieście nie będzie. Chodzi o to, by wszyscy płacili tyle samo.

Jeszcze przed feriami w mieście zawrzało. Burmistrz przygląda się pracy stołówek szkolnych. Będą likwidacje. Zapytaliśmy u źródła, ale sprawę zdementował Łukasz Bałajewicz, doradca burmistrza.

- Nie jest prawdą jakoby w Urzędzie Miejskim w Gorlicach przygotowywano plan likwidacji stołówek szkolnych. W związku z interpelacją radnego Augustyna Mroza w sprawie utworzenia stołówek szkolnych w Miejskim Zespole Szkół nr 1 i nr 5 w Gorlicach burmistrz zlecił przygotowanie pełnej informacji dotyczącej funkcjonowania stołówek, w szczególności z uwzględnieniem kosztów przygotowania posiłków. Wszystko po to, by ujednolicić funkcjonujący system żywienia dzieci w szkołach - tłumaczy Bałajewicz.

W szkołach prowadzonych przez miasto funkcjonuje pięć stołówek. W MZS nr 1 stołówka prowadzona jest przez podmiot prywatny, a gotowe posiłki są dowożone. Stołówkę dla MZS nr 5 prowadzi Zespół Szkół Zawodowych w Gorlicach, a posiłki przygotowywane są w budynku szkoły. Zaś w Miejskim Zespole Szkół nr 3, 4, 6 funkcjonują stołówki działające w strukturze szkoły.

- W tym roku łącznie z pięciu stołówek szkolnych będzie korzystało ok. 1017 uczniów, co stanowi 33 proc. wszystkich uczniów uczęszczających do oddziałów przedszkolnych przy szkołach podstawowych, przedszkola w MZS nr 6, szkół podstawowych i gimnazjalnych. Na funkcjonowanie stołówek szkolnych w tegorocznym budżecie przewidziano pół miliona złotych - dodaje Bałajewicz.

Jak się okazuje, sprawa rozbija się o odpłatność. W stołówkach prowadzonych przez szkoły rodzic płaci za wsad do kotła około 3,50 zł, bo drugie tyle, czyli koszty utrzymania stołówki i personelu na mocy ustawy pokrywa miasto. Inaczej sprawa ma się w punktach obsługiwanych na zasadzie cateringu. W tych przypadkach miasto nie ma obowiązku dopłacania do posiłków. Skutkuje to tym, że całą kwotę, obecnie około 6,80 zł, pokrywa rodzic.

Tym samym uczniowie nie mają równych praw do żywienia w szkołach, bo, choć miasto wydaje na żywienie dziecka o 20 groszy więcej w swojej stołówce niż w cateringowej, to rodzic płaci połowę wartości posiłku. Pokrzywdzeni mogą więc czuć się ci, którzy płacą 6,80 zł za obiad w stołówkach prowadzonych przez firmy zewnętrzne.

- Pojawiają się głosy, aby nie różnicować uczniów pod względem odpłatności za posiłki. Podzielam to stanowisko, dlatego zleciłem analizę. Chciałbym, aby od września wszystkie dzieci mogły otrzymywać posiłki za takie same pieniądze - tłumaczy burmistrz Rafał Kukla.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski