MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plan i jądro

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Gdyby kosmita wylądował nad Wisłą i wiedzę o Polsce czerpał z ogólnopolskich mediów, doszedłby do wniosku, że w owej prześlicznej krainie lud dzieli się na dwa skłócone plemiona: przekonanych, że przed 2015 rokiem wszystko tu było złe oraz wyznawców poglądu, że wszystko było dobre, ale właśnie w tymże roku się zepsuło.

Kosmita zauważyłby dość szybko, że ów podział jest fałszywy: większości Polaków, co jest przejawem dobrze rokującego rozsądku, nie da się przypisać do żadnego z tak zdefiniowanych plemion. Podobnie - nijak nie można zaszufladkować „Dziennika Polskiego”, który - odkąd zniesiono cenzurę - jest rzeczowym krytykiem KAŻDEJ władzy, bo tak rozumie dziennikarską misję. Szufladkom wymyka się też wicepremier Mateusz Morawiecki, który przedstawił wczoraj reszcie rządu swój wielki plan. Plan będący w założeniu najambitniejszym przedsięwzięciem od czasów planu Balcerowicza i niezrealizowanego planu Hausnera.

W zeszłotygodniowym wywiadzie dla „Sueddeutsche Zeitung” Morawiecki podkreślił, że w minionych latach polska gospodarka rozwijała się bardzo dobrze, najszybciej w Europie rósł PKB, jeszcze szybciej zwiększaliśmy eksport, dzięki czemu prognozy są korzystne. Chwalił współpracę z inwestorami zagranicznymi i zapewnił, że chce ją pogłębiać. Jednocześnie zastrzegł, że dotychczasowe paliwa polskiego wzrostu wyczerpują się. Nie zajedziemy dalej na niskich kosztach pracy, na żenująco słabych dochodach polskich rodzin. Nie możemy się dalej godzić na traktowanie nas przez część korporacji niczym kolonii. Nie możemy budować dobrobytu na rosnącym długu.

Morawiecki mówi, że musimy oprzeć rozwój na własnych pomysłach, wynalazkach, innowacjach, by z kraju goniącego stać się liderem technologii. Musimy uwolnić przedsiębiorczość. Musimy pomagać polskim firmom w kraju i za granicą. Musimy eksportować towary wysoko przetworzone, czerpiąc ekstrakorzyści z marki „Polska”.

Takie postulaty pojawiają się regularnie na łamach, ale też w debatach i na konferencjach „Dziennika Polskiego”. Od lat. Wierzę, że są o niebo ważniejsze od naparzanki plemion tworzących rzekomo „jądro” narodu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski