MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Planetarni opiekunowie dni (III)

Redakcja
Z szóstym dniem tygodnia wiązało się na przestrzeni wieków wiele rozmaitych, sprzecznych ze sobą wierzeń. Nikt spośród przezornych rzymskich czy greckich ojców rodzin nie zezwoliłby, by córka lub syn w tym dniu odprawiali zaślubiny czy nawet zamieniali zaręczynowe pierścienie. Tymczasem chrześcijaństwo, oddając dzień ten w opiekę Matce Bożej uznało, że sobota to wielce szczęśliwy czas, aby wchodzić w małżeńskie związki.

Sekrety gwiezdnej wiedzy

Sobota - szósty dzień tygodnia, od czasów antyku została oddana we władzę planecie Saturn, noszącej imię boga będącego panem lat i godzin, bogactw ukrytych w głębinach Ziemi, wszystkiego, co trwałe, mądre, ale też posępne i surowe. W astrologii planeta Saturn patronowała uczonym, lekarzom, pedagogom, różdżkarzom, jak również... poszukiwaczom skarbów. W epoce nowożytnej oddano też Saturnowi we władanie państwowe finanse i banki.
   Tradycja natomiast uznawała sobotę za najlepszy dzień, aby przeprowadzać się do nowego mieszkania czy domu, bądź rozpoczynać budowę przyszłej siedziby. W sobotę - poczynając od średniowiecza - często kładziono kamienie węgielne pod budowę kościołów, klasztorów, szpitali, a także budynków, które służyć miały wiedzy.
   Dawni bankierzy zwykle w sobotę przyjmowali pieniądze czy kosztowności złożone na procent, przy czym zarówno właściciele banków, jak i ich klienci wierzyli, że w dniu, którym opiekuje się planeta będąca symbolem trwałości i rzetelności, są zawierane tylko dobre i uczciwe transakcje.
   Sobota bardzo straciła w naszych czasach na swym znaczeniu. Dla większości cywilizowanego świata jest dniem weekendu - wolnym od pracy i nauki. Zamknięte są wszelkie instytucje, banki, uczelnie i szkoły. Nikt już nie wyznacza szóstego dnia tygodnia terminem składania prac naukowych, jak to bywało jeszcze w połowie minionego stulecia na Sorbonie czy starych uniwersytetach włoskich o wielowiekowych tradycjach.
   Natomiast nadal chętnie przeprowadzamy się do nowych domów i mieszkań w sobotnie przedpołudnia, pewnie dlatego, że nie musimy iść do pracy, choć swoją drogą, ciekawe, czy ten współczesny obyczaj, zgodny ze starą tradycją, rzeczywiście sprawia, że w nowych murach żyje się później długo, zdrowo, z wolna, ale sukcesywnie dążąc do dobrobytu?
bogna wernichowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski