MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Plany drogowców pokrzyżowała kolej

Paweł Chwał
Infografika: Grażyna Gajewska
Wojnicz, Dąbrowa Tarnowska. Rozczarują się ci, którzy liczyli, że nowa obwodnica Wojnicza usprawni dojazd do autostrady. W Bogumiłowicach droga wciąż jest bowiem zamknięta.

Budowa południowego odcinka nowej, 7-kilometrowej drogi jest na finiszu. Z północnego jej fragmentu kierowcy korzystają już od roku.

- Do zrobienia są jeszcze podjazdy przy moście, trzeba ustawić ekrany akustyczne i pomalować linie na jezdni. Należy liczyć się z tym, że jakiś czas potrwa załatwienie wszystkich pozwoleń i odbiorów niezbędnych do oddania drogi do ruchu - zauważa Wojciech Janus, wiceburmistrz Wojnicza.

Choć to nie inwestycja gminna, tylko wojewódzka, mieszkańcy co chwilę pytają, kiedy obwodnica będzie wreszcie skończona. Ludzie wiążą z nią nadzieje na to, że z centrum miasteczka definitywnie wyprowadzony zostanie ciężki ruch. Obecnie wszystkie samochody kierujące się w stronę Zakliczyna i Nowego Sącza muszą przejeżdżać przez Rynek.

Nowa droga budowana była z myślą nie tylko o tym, żeby odciążyć Wojnicz, ale również lepiej skomunikować południe regionu z autostradą oraz położonymi na północ od niej Żabnem i Dąbrową Tarnowską. Mogą być z tym jednak spore problemy, gdyż wciąż nieprzejezdna jest droga wojewódzka nr 975 w Bogumiłowicach. Od ponad półtora roku trwa tam przebudowa wiaduktu kolejowego pod torami. Prace miały zakończyć się jesienią ub. roku, ale kłopoty z uzyskaniem pozwoleń i odwołanie jednego z mieszkańców mocno je przedłużyły.

- Obecnie kończą się roboty ziemne pod obiektem, związane z izolacją wód gruntowych. Do wykonania jest jeszcze podbudowa pod drogę i nowa nawierzchnia - wylicza Dorota Szalacha z PKP PLK.

Kilka tygodni temu mówiło się o sierpniowym terminie zakończenia remontu. Teraz kolej twierdzi, że będzie to październik. - Wiadukt będzie miał 4,6 metra wysokości, dzięki czemu będą mogły spokojnie przejeżdżać pod nim również samochody ciężarowe - dodaje Szalacha.

Na wieści z Warszawy w sprawie obwodnicy niecierpliwie czekają w Dąbrowie Tarnowskiej. Wicepremier Elżbieta Bieńkowska zapowiedziała, że we wrześniu zapadnie ostateczna decyzja o tym, czy znajdą się na nią pieniądze rządowe, czy realizacja kompletnie przygotowanej już inwestycji zostanie znowu odłożona.

- Gdyby przez Dąbrowę przebiegała droga wojewódzka, to pewnie już dawno mielibyśmy obwodnicę. Problem w tym, że jest to droga krajowa, a decyzje o podziale pieniędzy zapadają w Warszawie. Mocno wierzę jednak w to, że tym razem się uda - twierdzi burmistrz Stanisław Początek. 7-kilometrowa droga ma kosztować ok. 200 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski