Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po bogactwie z łupków zostają nam tylko marzenia [WIDEO]

Włodzimierz Knap
Technologia wydobycia gazu z łupków jest zbyt kosztowna
Technologia wydobycia gazu z łupków jest zbyt kosztowna fot. Tomasz Bołt
Gaz łupkowy. Poszukiwania gazu łupkowego w Polsce po wydaniu 4 mld zł stanęły w miejscu. W tym roku nie wykonano żadnego odwiertu. Na placu boju pozostały w praktyce tylko firmy polskie, lecz i one mogą się wycofać.

Czytaj także: Jakie czasy, takie nadzieje związane z łupkami

Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze? - To nie tak - mówi prof. Jakub Siemek z AGH, wybitny fachowiec w zakresie wydobycia gazu i ropy. - Eksperci, w tym ja, już kilka lat temu mocno przestrzegali przed hurraoptymizmem w sprawie gazu łupkowego. Niewielu jednak było takich, którzy chcieli nas usłyszeć. Chciejstwo, byśmy stali się drugim Teksasem, triumfowało.

WIDEO: Ekspert: Na polskie łupki potrzeba 10 mld zł, a inwestorzy opuszczają kraj

Źródło: x-news/TVN24 Biznes i Świat

Faktem jest jednak, że prace poszukiwawcze gazu łupkowego w Polsce stanęły w miejscu, choć wydano na ten cel już niemal 4 mld zł. W tym roku nie wykonano żadnego odwiertu. Od 2010 r. wydrążono w sumie 72 odwierty badawcze, ale z żadnego z nich nie popłynął ani gaz, ani ropa w ilościach komercyjnych. Na placu boju pozostały w praktyce tylko krajowe firmy: PGNiG, Lotos i Orlen. Wielkie przedsiębiorstwa zachodnie już od ponad trzech lat wycofują się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce.

Prof. Siemek dziś radzi, by nie zwieszać nosa na kwintę. Podkreśla, że choć gazu w polskich skałach łupkowych nie ma w zapowiadanych przed laty wielkich ilościach, to z pewnością go nie brakuje. Podkreśla przy tym, że jest kłopot i - to arcypoważny - z jego wydobyciem. Powodów takiego stanu rzeczy jest kilka, głównie ekonomicznych i związanych z budową geologiczną polskich złóż.

Identyczne stanowisko zajmuje i Paweł Musiałek, ekspert ds. energetyki z Klubu Jagiellońskiego, i poseł PO Bogusław Sonik, od lat zajmujący się tą tematyką. Obaj są zadowoleni z deklaracji ministra środowiska, że nie zamierza rezygnować z łupków. Narzekają jednak na zastój wokół nich. - Niskie ceny gazu i ropy zniechęcają do prowadzenia kosztownych prac związanych z łupkami - mówi Musiałek.

Dr Mirosław Rutkowski, geolog, przyznaje, że gaz z polskich łupków jest znacznie trudniejszy do wydobycia niż w USA. - Musimy znaleźć sposoby, aby się do niego dobrać - twierdzi. Rzecz w tym, że choć nasze skały łupkowe kryją całkiem sporo gazu, to ich geologiczna struktura jest inna niż amerykańskich. Stosowana w USA metoda wydobycia, czyli szczelinowanie hydrauliczne, w Polsce zawodziła.

- Po jej użyciu nie tworzy się gęsta sieć spękań, gaz nie chce płynąć w komercyjnych ilościach - tłumaczy dr Rutkowski.

Łupki w Polsce muszą poczekać na lepsze dla nich czasy. Nadejdą, gdy ropa i gaz będą drogie

Jacek Krzemiński, rzecznik Ministerstwa Środowiska, nie kryje, że w sprawie gazu łupkowego jest zastój. - Na przeszkodzie stoją głównie niskie ceny ropy i gazu. One demotywują koncerny, które zajmują się poszukiwaniem i wydobyciem gazu łupkowego w Polsce - przyznaje.

Niskie ceny surowców uderzają nie tylko w nasze łupki. Największym przegranym spadku cen gazu i ropy jest Rosja. W 2015 r., według szacunków Fatiha Birola, głównego ekonomisty Międzynarodowej Agencji Energetycznej, z ich przyczyny Moskwa straciła ponad 250 mld dol. Jednocześnie rośnie Kremlowi konkurencja, zwłaszcza z powodu napływu na rynek europejski, w tym do Polski, tańszych surowców z Bliskiego Wschodu .

Martwić się powinniśmy natomiast tym, że PGNiG straszy wstrzymaniem poszukiwań gazu łupkowego w kraju, jeśli próby szczelinowania hydraulicznego na Pomorzu nie przyniosą dobrych wyników. Te mają się zacząć w najbliższy poniedziałek. Piotr Woźniak, prezes PGNiG, zapowiada zawieszenie projektu łupkowego w przypadku miernych wyników tej inwestycji. Pociesza jednak, że rokowania są dobre.

Ale nawet gdy próba się powiedzie, a jakość gazu lub ropy będzie dobra, nasz gigant może wstrzymać wydobycie. Będzie czekał, by wzrosły ceny surowców na światowych rynkach. Przypomnijmy, że ceny obu surowców są ze sobą powiązane.

- Nie ma racjonalnego uzasadnienia, dlaczego tak jest, ale taka zależność jest respektowana przez wszystkich - podkreśla prof. Jakub Siemek z AGH.

W USA, które od paru lat są liderem wydobycia obu surowców, ich ceny wahają się nawet o ok. 20 proc. w ciągu miesiąca. Konsekwencją takiego stanu rzeczy są zmiany cen na rynkach światowych. Eksperci z agencji Bloomberg szacują jednak, że w najbliższych miesiącach, a nawet latach ceny gazu i ropy pozostaną stosunkowo niskie. To może się zmienić, gdyby Hillary Clinton sięgnęła po prezydenturę USA i wypełniła wyborcze zobowiązanie. Zapowiada ograniczenie wydobycia gazu i ropy z łupków, uzasadniając to troską o środowisko.

Paweł Musiałek z Klubu Jagiellońskiego w sprawie przyszłości polskich łupków nie jest optymistą. - Ceny gazu i ropy na giełdach są zbyt niskie, by opłacało się w nie inwestować - mówi.

Prof. Siemek zwraca uwagę, że obecny rząd idzie w kierunku importu gazu, choć nie z Rosji. Piotr Naimski, poseł PiS, zapowiada, że Polska nie podpisze nowej długoterminowej umowy gazowej z Rosją, a stara kończy się w 2022 r. Czas pokaże, czy tak się stanie. - Faktem jest natomiast, że nie brakuje obecnie możliwości sprowadzania gazu do Polski z różnych kierunków (m.in. z Rosji, Bliskiego Wschodu, Norwegii) i w różnej formie (np. gaz płynny, skroplony). Ponadto ok. 30 proc. tego surowca czerpiemy z własnych złóż konwencjonalnych - mówi prof. Siemek.

Państwowy Instytut Geologiczny szacuje, że w Polsce wydobywalne zasoby gazu łupkowego wynoszą od 350 mld m sześc. do ok. 770. Prof. Mariusz Orion Jędrysek, główny geolog kraju, ocenia je na 1,9 bln. Dziś zużywamy rocznie ok. 15 mld m sześc. gazu. Gdyby przy takim zużyciu pozostać, to Polsce wystarczyłoby go na od 23 do 126 lat. Dodajmy, że pięć lat temu amerykański Urząd Informacji Energetycznej łudził nas, że pod nogami mamy 5,3 bln m sześc. gazu łupkowego.

Prof. Jędrysek przyznaje jednak, że gazu łupkowego z powodów ekonomicznych nie opłaca się dziś wydobywać. Liczy jednak na to, że postęp technologiczny i dokonane już zmiany w prawie z czasem zaowocują.

Polskie firmy działające w sektorze poszukiwania i wydobycia węglowodorów, czyli PGNiG, Lotos i Orlen, czekają na powrót koniunktury łupkowej, czyli na wzrost cen gazu i ropy. Warto jednak pamiętać, że proces przygotowania złoża do wydobycia trwa kilka lat. Prace poszukiwawcze gazu łupkowego w naszym kraju kosztowały dotychczas firmy ok. 3,8 mld zł (zagraniczne wydały 2,1 mld zł, polskie 1,7 mld zł), a jest to suma bez m.in. kosztów związanych z uzyskaniem koncesji.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski