Władze krakowskiej PO wysłały list do trójki radnych z wezwaniem do podpisania deklaracji o przystąpieniu do klubu (są w nim już, ale nieformalnie). To pismo skierowano do Grzegorza Stawowego (byłego szefa klubu), Marty Pateny (kandydatki PO na prezydenta Krakowa) i Katarzyny Pabian.
Jeśli nie wpiszą się oni do klubu w ciągu siedmiu dni od otrzymania pisma, grozi im automatyczne wykreślenie z listy członków PO. Teoretycznie nadal będą mogli pozostać w klubie. Prawdopodobne jest jednak to, że go opuszczą i wtedy klub PO stopnieje z 18 do 15 osób. - Nie zamierzam podpisywać deklaracji. Nie jest to konieczne, by być w klubie - uważa Grzegorz Stawowy. Dodaje, że niepodpisanie do tej pory tego dokumentu jest jego formą sprzeciwu wobec działań szefa klubu Andrzeja Hawranka.
To jednak jeszcze nie koniec konfliktów w klubie PO. Nieoficjalnie mówi się, że mogą go opuścić kolejne osoby: Małgorzata Jantos, która już wystąpiła z PO, Wojciech Krzysztonek (zawiesił członkostwo w tej partii) i Tomasz Urynowicz. Wówczas PO stałaby się marginalnym klubem w Radzie Miasta. Liczyłaby 12 osób, podczas gdy klub PiS ma 19 członków.
Radni, którzy opuściliby PO, mogą założyć własny klub i wejść w koalicję z PiS oraz prezydenckimi radnymi. Wtedy znaleźliby się w obozie rządzącym, razem mieliby 31 głosów w liczącej 43 osoby Radzie Miasta. - Na razie nie wiem, czy wystąpimy z klubu. Mamy kilka dni na zastanowienie - mówi Grzegorz Stawowy.
Jakub Kosek, sekretarz krakowskiej PO, tłumaczy, że wezwanie do podpisania deklaracji wynika z zapisów statutu partii. - Formalnie radni powinny przystąpić do klubu. Jeśli tego nie zrobią, to musimy wypełnić zapisy statutu, czyli wykreślić ich - wyjaśnia Jakub Kosek.
A szef klubu PO Andrzej Hawranek mówi, że nie rozumie zachowania zbuntowanych radnych. - Nie wiem, przeciwko czemu protestują. Wydaje mi się, że chcą usprawiedliwić w ten sposób swoje dziecinne zachowanie - komentuje Hawranek. Dodaje, że każdy członek partii jest zobowiązany do przestrzegania regulaminu.
Andrzej Hawranek jesienią ubiegłego roku złożył pismo do sekretarza partii z informacją, że troje radnych nie podpisało deklaracji. - Potem przez prawie rok były w tej sprawie rozmowy z radnymi. Nie wiem, jaką drogę polityczną wybierze ta trójka, ale trzeba się zdecydować, czy są z nami, czy nie - kwituje Hawranek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?