Wzrost marży kredytów w konsekwencji wprowadzenia nowego podatku bankowego to oczywiście nie jest dobra informacja dla klientów. Jednak nie wszyscy inwestorzy widzą w tej decyzji poważniejsze źródło kłopotów, które rzutowałoby na sprzedaż mieszkań.
Spadek koniunktury za dwa lata?
- Nie zdążyliśmy zauważyć zmian w zachowaniach zakupowych naszych klientów, wynikających z przeobrażeń w systemie bankowym - podkreśla Adrian Potoczek, dyrektor sprzedaży w Wawel Service.
- Wydaje się jednak, że nastroje wśród nabywców raczej się nie ochłodzą. Wszystko wskazuje na to, że utrzyma się zarówno wysoki poziom sprzedaży mieszkań, jak i podaży na rynku deweloperskim. Trudno wyrokować, jak długo tak dobra koniunktura utrzyma się, podobnie jak trudno jest prognozować notowania giełdowe. Można zakładać, że realny spadek koniunktury nastąpi w 2018 roku, kiedy zakończy się rządowy program MdM, ale czas i tak wszystko zweryfikuje.
Zdaniem deweloperów, jeżeli nie wydarzy się nic niespodziewanego na świecie, czy też nie zostaną podniesione w Polsce stopy procentowe, które mogłyby wyhamować inwestycyjną sprzedaż mieszkań, rynek będzie dalej prawidłowo się rozwijał. W biznesie ważne są mocne podstawy. - Wawel Service prowadzi racjonalną politykę kosztową i nie podejmuje nadmiernego ryzyka w doborze gruntów inwestycyjnych - podkreśla Adrian Potoczek. - Dlatego nawet w przypadku słabszej koniunktury i konieczności wydłużenia w czasie procesu sprzedaży poradzimy sobie z ewentualnymi trudnościami, podobnie jak inne spółki deweloperskie stosujące taką zasadę.
- Nie przeceniałbym wpływu tej decyzji w dłuższym okresie - dodaje Mirosław Bednarek, prezes zarządu Matexi Polska. - Wzrost kosztów nie będzie raczej kluczowy dla samej decyzji o zakupie mieszkania.
- Nie zaobserwowaliśmy absolutnie żadnych zmian - akcentuje Maria Doerre, dyrektor sprzedaży i marketingu w Activ Investment. - Mieszkania nadal sprzedają się na kredyt. Podatek nie wpłynął na zdolność kredytową naszych klientów.
Poważne obciążenie dla banków
Firmy w pierwszych tygodniach roku najbardziej odczuły efekt podwyższenia od 1 stycznia br. wymaganego przez banki wkładu własnego do kredytu do poziomu 15 proc. - Osoby, które korzystały z kredytów hipotecznych do sfinansowania zakupu mieszkań, starały się je uzyskać jeszcze w grudniu, a obecnie zauważamy mniejszą determinację klientów do szybkiego zawarcia umowy - mówi Ewa Gwiazdowska, dyrektor finansowa w Atlas Estates.
- Warto zwrócić uwagę, że uchwalony podatek bankowy jest bardzo wysoki w porównaniu z innymi krajami. Dodatkowym obciążeniem dla banków będzie najprawdopodobniej obowiązek przewalutowania kredytów frankowych, choć szczegóły tego rozwiązania nie są jeszcze przesądzone. Te straty będą dla banków dotkliwe i na pewno będą chciały je sobie zrekompensować, co może spowodować podwyższanie marż lub innych kosztów kredytów hipotecznych. Ograniczenie finansowej dostępności może z kolei powodować zmiany preferencji osób kupujących mieszkania. Będą poszukiwały lokali o mniejszych metrażach, dalej od centrum lub w niższym standardzie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?