CZARNY DUNAJEC. Wiktor Ziółko, radny dwóch poprzednich kadencji, startujący także teraz złożył protest do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu
Wyjaśnia, że ludzie gratulują mu już zostania radnym, a on musi im tłumaczyć, że nie dostał mandatu. - Ludzie się dziwią. Mówią, że na mnie głosowali. Sami liczą głosy i ja też liczyłem. Wiem na pewno, że oddano na mnie znacznie więcej głosów niż 62, które otrzymałem.
Na początek niedoszły radny ze swymi wątpliwościami udał się do gminnej komisji wyborczej, gdzie wyjaśniono mu, że nie ma ona kompetencji do rozstrzygania tego typu podejrzeń. Swoimi wątpliwościami podzielił się więc z policją. - We wtorek otrzymaliśmy zgłoszenie o podejrzeniu sfałszowania wyników wyborów - mówi mł. asp. Marcin Grzymek, p.o. komendanta Komisariatu Policji w Czarnym Dunajcu.
Jak wyjaśnia, Wiktor Ziółko nie wskazał osób, które miałyby się tego dopuścić, a zgłosił przypadek podejrzenia popełnienia wyborczego wykroczenia na podstawie wyników. Dotychczas miał bowiem zawsze około 100 głosów. - Oczywiście, my prowadzimy postępowanie wyjaśniające w tej sprawie, ale będzie ono żmudne. Musimy sprawdzić wiele wątków, przesłuchać wiele osób. Musimy wyjaśnić, czy nie złamano prawa - zapewnia mł. asp. Marcin Grzywacz.
Wczoraj sprawa jeszcze nie trafiła - jak zapewniał nas prokurator Zbigniew Gabryś, zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Targu - do prokuratury. - My przekażemy już wyniki naszego postępowania - wyjaśniał z kolei mł. asp. Marcin Grzybacz.
- Otrzymałem na piśmie odpowiedź z gminnej komisji, że nie posiada ona kompetencji do zajęcia się sprawą, dziś (wczoraj - red.) wysłałem - zgodnie z jej sugestią - protest do Sądu Okręgowego w Nowym Sączu - mówi Wiktor Ziółko. - Mnie chodzi tylko o prawdę.
Zamieszanie wokół wyborów potwierdza sekretarz gminy Michał Jarończyk. - Komisja nie ocenia tych spraw, bo nie ma kompetencji. Czy podejrzenia są uzasadnione, rozstrzygnie sąd - mówi. Nie ukrywa jednak, że sprawa jest podejrzana, bo tak dużej liczby nieważnych głosów nie ma w innych obwodach wyborczych. - Policzyłem, że w Podszklu, w obwodzie nr 7 mamy aż 18,1 procent głosów nieważnych i to są rekordziści - mówi Michał Jarończyk.
Jak dodaje, w obwodzie nr 1 w remizie w Czarnym Dunajcu było ich tylko 5,7 procent, w obwodzie 2 Wróblówka - 5,99 procent, nr 3 Dział - 5,6 procent, nr 4 Pieniążkowice - 6,2 procent, nr 5 Odrowąż - 7 procent, nr 6 Załuczne - 6 procent, nr 8 Piekielnik - 7,5 procent, nr 9 Podczerwone - 5,3 procent, nr 10 Ciche Dolne - 4,6 procent, nr 11 Ciche Środkowe - 2,6 procent, nr 12 Ciche Górne - 5,7 procent, nr 13 Ratułów Dolny - 7,1 procent, nr 14 Ratułów Górny - 2,5 procent, nr 15 Stare Bystre SP nr 1 - 3,9 procent, nr 16 - Stare Bystre SP nr 2 - 9,11 procent, nr 17 Czerwienne Górne - 8,1 procent, nr 18 Czerwienne Dolne - 5,6 procent, nr 19 Chochołów - 4,1 procent, nr 20 Koniówka - 4,2 procent, a nr 21 Czarny Dunajec - 5,9 procent.
- Jeśliby ktoś fałszował wyniki, dopisując coś na kartach, byłaby to niewyobrażalna głupota. Wiem, że podobno komisja pracowała w podgrupach, a tego nie przewiduje ustawa - mówi Michał Jarończyk.
Beata Szkaradzińska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?