Podobnie do Formuły 1

Dobrze spisali się skoczkowie z Zakopanego w dwóch konkursach Letniej Grand Prix na dużej skoczni Malinka w Wiśle.

Kamil Stoch i Jan Ziobro (obaj WKS Zakopane), Dawid Kubacki (TS Wisła Zakopane) walnie przyczynili się do zwycięstwa w rywalizacji drużynowej, w konkursie indywidualnym Jan Ziobro był 14., Dawid Kubacki 17., a Stefan Hula (WKS Zakopane) 18. W konkursie indywidualnym nowe zasady okazały się pechowe dla Kamila Stocha, nie zdołał odrobić strat podniesionych po serii kwalifikacyjnej, był 26.

Zakopiańczycy różnie oceniają zmiany regulaminowe. Podobają się one Janowi Ziobrze: – Uważam, że to jest całkiem dobry system. Trzeba skoczyć dobrze w kwalifikacjach, by myśleć o wysokim miejscu, o podium. Skoki robią się podobne do Formuły 1, gdzie w kwalifikacjach zdobywa się pole position. Ale jak to zawsze bywa będę zwolennicy i przeciwnicy nowych reguł. Dobre jest także to, że skoki rozciągają się na dwa dni. Kibice muszą się jednak do tego przyzwyczaić, bo w __Wiśle, było jeszcze sporo zamieszania – mówi Jan Ziobro.

Jan Ziobro jest zadowolony z czternastej lokaty. – Ostatnio miałem problemy z kolanem, było trochę przeciążone. W Wiśle skakałem zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem podczas mistrzostw Polski. To nie są jeszcze skoki na 100 procent, ale jest poprawa. Trenuję spokojnie, wiem co mam poprawić. Najważniejsza będzie formą zimą, lato ma mnie dobrze do __tego przygotować – mówi Ziobro, który szykuje się do wesela.

Dawid Kubacki lubi startować w Letniej Grand Prix. Ma za sobą już spore sukcesy, trzykrotnie stawał na podium, tak się składa, że zawsze miało to miejsce w japońskiej Hakubie. W 2010 roku w Wiśle zajmował piątą i szóstą lokatę. – Powtórki wyniku nie było, ale myślę, że zrealizował swój plan. Moje skoki nie były jakieś rewelacyjne, ale to były próby solidne. Jest dobra baza, trzeba teraz tylko doszlifować szczegóły – mówi skoczek TS Wisły Zakopane.

Przed zawodami Kubacki zastanawiał się jak wypadnę próby z nowymi zasadami rozgrywania konkursów. Po konkursie skoczek z Zakopanego miał sporo uwag. – _Uważam, że jest trochę zamieszania. Pierwszy raz skakaliśmy w tym systemie. Dla nas skoczków zasadnicza różnica jest taka, że do tej pory w finałowej serii startowało 30 zawodników, teraz tylko 24. Odniosłem wrażenie, że coraz mniej osób rozumie skoki. Tak się dzieje od paru lat. Dla kibiców nie do końca przejrzyste są przeliczniki za wiatr. Byłoby dobrze, aby FIS wprowadziła taki system, który będzie klarowny dla wszystkich. Na razie testowana w Wiśle formuła ma obowiązywać tylko w lotach narciarskich na „mamutach” _– mówi Dawid Kubacki.

Jan Ziobro i Dawid Kubacki mają w planie dwa najbliższe konkursy Letniej Grand Prix w Einsiedeln (9 sierpnia) i Courchevel (15 sierpnia). – Potem odpuścimy zawody w Japonii i w Kazachstanie, wystartujemy w Hinzenbach (28 września) i w Klingenthal (4 października) – mówi Dawid Kubacki.