Pogotowie do likwidacji?

Aneks nadal nie podpisany

   Aneks pogotowia wygasł z końcem marca tego roku i NFZ przysłał do podpisania kolejną umowę. - Warunki były nie do przyjęcia - _podkreśla dyrektor Wapiennik. - _W sumie brakuje nam 20 procent środków. Kwota zaproponowana przez fundusz nie pokrywa kosztów funkcjonowania pogotowia. Nie rozumiemy, dlaczego pomimo obietnic stawki tak bardzo różnią się na terenie Polski, przecież pacjenci i lekarze są w całej Polsce tacy sami. Kazimierz Wapiennik zapewnia, że żądania pogotowia nie są wygórowane - proponowana przez KPR stawka za karetkę za dobę jest taka jak w pogotowiu warszawskim.
   Jak poinformowano nas w oddziale NFZ, na wczorajszym spotkaniu omówiono zasady finansowania porad ambulatoryjnych, świadczonych przez pogotowie, co do których dyrekcja pogotowia również miała zastrzeżenia. - Sprecyzowano warunki określone w aneksie: zakupione ilości świadczeń obejmą jedynie okres 5 miesięcy i mogą być zrealizowane przez pogotowie do końca sierpnia tego roku, ponieważ od 1 września w KPR uruchomiony zostanie Szpitalny Oddział Ratunkowy, który NFZ opłaci z odrębnych środków - _powiedziała Barbara Grzybek-Korgól, rzecznik prasowy oddziału NFZ.
   - _Nie udało nam się jednak ustalić najważniejszej sprawy jaką są stawki za karetkę za dobę. Dyrekcja NFZ nie chciała się zgodzić nawet na minimalne podwyższenie pierwotnej kwoty - _opowiada Kazimierz Wapiennik. - _To jest stawianie nas pod ścianą. Tak, jakby pogotowie nie było nikomu potrzebne. Jak twierdzi Barbara Grzybek-Korgól, szansą na poprawę sytuacji jest złączenie umów z byłą kasą branżową. - _Wtedy dla KPR przekazane zostaną środki rezerwowane przez kasę branżową na pomoc doraźną w Krakowie - _wyjaśnia.
   KPR z pismem w sprawie aneksu zwróciło się do Zarządu Województwa Małopolskiego, które jest organem założycielskim. - _Będziemy czekać na stanowisko zarządu i wtedy zostanie podjęta decyzja - _mówi dyrektor Wapiennik. Na razie KPR finansowane jest jeszcze z pieniędzy z ubiegłego miesiąca. (SIE)