Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pół wieku czekania na drogę lub most w Trzemeśni. Co wiemy po konsultacjach społecznych?

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Konsultacje społeczne w Trzemeśni
Konsultacje społeczne w Trzemeśni Katarzyna Hołuj
Mieszkańcy przysiółka Macioski w Trzemeśni od ponad pół wieku dojeżdżają do swoich domów przejeżdżając w bród potok, który płynie pomiędzy ich domami a drogą powiatową. Tyle też czasu czekają na drogę albo most, które zapewniłyby normalny, bezpieczny dojazd nie tylko im, ale i służbom ratunkowym. Wiele wskazuje na to, że trwający od ponad pół wielu impas uda się wreszcie przełamać. We wsi odbyły się konsultacje społeczne, których uczestnicy w większości opowiedzieli się za budową drogi, która wcześniej przez część mieszkańców została oprotestowana.

Jedna z mieszkanek przysiółka Macioski mówiła podczas tych konsultacji z jak niebezpieczną sytuacją miała do czynienia niedawno, bo we wrześniu br. Wracając z dzieckiem ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, po tym jak doznało ono silnej reakcji uczuleniowej, musiała jeszcze w drodze wzywać pogotowie, bo dziecko poczuło się gorzej.
Jak mówiła, na szczęście nie zdążyła jeszcze dojechać do domu, bo gdyby tak było i gdyby swoim samochodem (terenowym) przejechała przez potok, na którym poziom wody był wtedy podwyższony, możliwe że pogotowie nie dojechałby do nich.
Dodała, że były już przypadki kiedy pogotowie odmawiało przejazdu przez rzekę, bo woda była wezbrana.
Ktoś inny przypomniał, że w tym roku minęło 58 lat od kiedy „państwo młode w dzień poślubny topiło na tej rzece”. I do dziś, jak dodał ten mieszkaniec, nic nie jest zrobione. Ani most, ani droga.

Przez pół wieku Macioski są odcięte od świata - mówił jeszcze inny mieszkaniec.

Czwartkowe konsultacje miały dać odpowiedź na pytanie czy mieszkańcy bardziej popierają budowę drogi za potokiem, której projekt gmina już wykonała, czy zamiast drogi chcą budowy mostu.
Zlecono je dlatego, że latem br., kiedy prace nad projektem budowy drogi były już mocno zaawansowane do gminy wpłynął sprzeciw mieszkańców. Pismo przeciwko budowie drogi podpisało kilkadziesiąt osób.
Z tego też powodu wstrzymano podziały geodezyjne, które miały być ostatnim etapem prac przed złożeniem wniosku o wydanie ZRID-u, czyli Zgody na Realizację Inwestycji Drogowej (niezbędnej w przypadku inwestycji realizowanej w trybie specustawy).

Rozwiązanie drogowe zakłada przedłużenie istniejącej już drogi, która dziś kończy się przy Domu Pomocy Społecznej tak, aby dojazd do domów zyskali mieszkańcy położonego dalej przysiółka Macioski.
Obecnie dojeżdżają oni do swoich domów przejeżdżając w bród potok Trzemeśnianka nieco powyżej Domu Pomocy Społecznej.
Projektowana jezdnia ma mieć 5 m szerokości a do tego będą dwa pobocza po 75 cm każde.

Staraliśmy się jak najbardziej „odchudzić” tę drogę jeśli chodzi o zajętości terenu, ale też zaprojektować ją w taki sposób, aby można było z niej korzystać – mówiła Iwona Gryglak, projektantka, która na zlecenie gminy wykonała projekt przebudowy i rozbudowy drogi.

Przeciwnicy budowy drogi na zebraniu, podczas którego odbyły się konsultacje społeczne argumentowali m.in. że taka inwestycja jest niepożądana, bowiem drogą tą poruszają się m.in. mieszkańcy DPS-u, a więc osoby chore i niepełnosprawne oraz matki z dziećmi, dlatego że jest tu bezpieczniej niż na równoległej (biegnącej po drugiej stronie potoku) drodze powiatowej.

Głosy sprzeciwu wobec budowy drogi były głosami osób, które dojazd do domów mają. Zapewniali oni jednak, że nie powoduje nimi złośliwość, a nieposiadającym dojazdu życzą, aby jak najszybciej go zyskali, ale nie tak zaprojektowaną drogą a mostem.

Dla mnie to celowe granie na zwłokę – odpowiedziała im jedna z mieszkanek. - My walczymy o to aby mieć dostęp do posesji. Jak najszybciej.

Dodała, że przez lata od kolejnych władz słyszeli, że budowa mostu jest niemożliwa ze względów proceduralnych lub finansowych, a budowa drogi nie jest możliwa ze względu na sprzeciw jednej z rodzin.

Jakby każdy się tak zachowywał to dalej do Krakowa jeździlibyśmy jednopasmową drogą, bo nikt by się nie zgodził na rozbudowę zakopianki – wtórował jej inny z mieszkańców osiedla Macioski.

Mówili o tym z jakimi problemami muszą się od lat mierzyć na co dzień, a zwłaszcza wtedy, kiedy poziom wody w potoku po opadach wzrasta.
Była mowa o wspomnianych już wcześniej obawach o własne zdrowie i życie. Ale nie tylko o tym.
Ktoś mówił o braku możliwości realizacji życiowych planów związanych np. w budową na działkach położonych za rzeką, a jeszcze inny o tym, że nierzadko zostają z nieodebranymi odpadami, bo śmieciarka nie jest w stanie przejechać potoku przy zbyt wysokiej wodzie.
Wreszcie też mówili o wstydzie przed gośćmi, którzy do nich przyjeżdżają i nie mogą uwierzyć, że w XXI wieku nie mają normalnego dojazdu do domów.

Padały argumenty, że droga to nie deptak, a spacerować można, ale poboczem. Na dodatek na nowej drodze można zamontować np. progi zwalniające. Te głosy podzielili także mieszkańcy innych części wsi, którzy zdecydowali się wziąć udział w konsultacjach.
Projektantka dodała zaś, że dom seniora w sąsiedniej Drogini położony jest przy drodze powiatowej, na której natężenie ruchu jest nieporównywalnie większe niż na drodze gminnej w Trzemeśni i wynosi 12 000 pojazdów na dobę. Co więcej, droga w Trzemeśni nawet po przedłużeniu ma pozostać drogą „ślepą” i będzie prowadziła tylko do domów i pól.

O poparcie dla budowy drogi apelował także radny z Trzemeśni Wojciech Malinowski, który jak dodał, zna temat „od podszewki” i za cel na tą kadencję postawił sobie doprowadzenie ciągnącej się latami sprawy do końca.
Mówił o niebywałej okazji jaka się teraz nadarza, żeby tę inwestycję w końcu zrealizować, a budowa drogi jak przekonywał jest rozwiązaniem optymalnym.

Nie odkładajmy tego w czasie. Czas nic nie zmieni – apelował. - Teraz jest szansa pozyskać środki, trudno jest powiedzieć co będzie za kilka lat.

Te argumenty nie przekonały wszystkich.
Zdaniem przeciwników budowy drogi właściwym rozwiązaniem byłaby budowa mostu.
Gmina chcąc się zorientować czy budowa takiego byłaby w ogóle możliwa, zasięgnęła w tej sprawie opinii w Wodach Polskich, które są zarządcą m.in. potoku Trzemeśnianka.
Jak się okazuje, Wody Polskie jako ewentualną lokalizację wskazały odcinek poniżej używanego obecnie przez mieszkańców Maciosek przejazdu w bród a powyżej istniejącej kładki prowadzącej do DPS-u, przy założeniu że jeśli most powstanie to kładka musi zostać rozebrana.
Dodatkowo, jak tłumaczyła projektantka, most byłby wyniesiony a zjazd z niego prowadziłby po nasypie i biegłby zaledwie 317 cm od najbliższego domu.

Ze strony projektantki padały też argumenty, że most byłby rozwiązaniem nie tylko bardziej kosztownym, a przy tym punktowym i konieczna byłaby budowy drogi, która po przejechaniu mostu zapewniłaby dostęp do poszczególnych działek.

Koszt budowy drogi, w takim kształcie jak ta już zaprojektowana, jak mówiła ok. 1,5 mln zł.
Burmistrz dodaje, że to koszt budowy samej drogi, natomiast wartość kosztorysowa całej inwestycjo drogowej to ok. 3-4 mln zł.
W tym zawiera się koszt budowy drogi, dodatkowej infrastruktury (budowa odwodnienia oraz rozbudowa sieci) i wypłaty odszkodowań dla mieszkańców za zajęte pod inwestycję grunty.

Koszt budowy mostu, wedle szacunków gminy, byłby co najmniej dwa razy wyższy.
Projektantka podała przykład mostu w sąsiednich Łękach, którego inwestorem jest powiat myślenicki a który kosztuje 3,5 mln zł.
Burmistrz z kolei podał przykład mostu w ciągu drogi gminnej w Krzyszkowicach zniszczonego podczas ubiegłorocznej powodzi, który ma być wkrótce odbudowany a którego budowa wedle kosztorysu ma kosztować ok. 2,3 mln zł. Przy czym, jak zaznacza, jest to most o wiele mniejszy od tego jaki musiałby powstać w Trzemeśni. Do tego w Trzemeśni należałoby doliczyć koszty budowy drogi za mostem, która umożliwiłaby dojazd do poszczególnych działek.

Na inwestycję w Krzyszkowicach gmina otrzymała już 1,8 mln zł dofinansowania z tzw. powodziówki.

O dofinansowanie inwestycji w Trzemeśni gmina planuje się dopiero starać składając wniosek do Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

Podczas konsultacji społecznych 39 osób opowiedziało się za budową drogi, natomiast 10 zagłosowało za budową mostu.

Czy Polsce grozi blackout?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski