Pole elektromagnetyczne szkodzi czy nie? Teraz można to sprawdzić

- Być może to urządzenie uchroni nas przed budową kolejnych anten telefonii komórkowej nad naszymi głowami, w samym centrum Krakowa - mówi Mieczysław Dzielski, mieszkający przy ul. Smoleńsk. We wrześniu tamtejsi mieszkańcy dowiedzieli się, że krakowski magistrat wydał zgodę na ustawienie po sąsiedzku stacji bazowej sieci Play i dwóch wysokich anten tego operatora.

Aleksandra Głowacka z ul. Smoleńsk zwraca uwagę, że w tej okolicy stoi już kilka anten. Prawie 60 osób protestuje przeciw budowie kolejnych. Jeśli dojdzie do ich instalacji obok Filharmonii Krakowskiej, to powstanie tam już prawdziwy las anten operatorów telefonii komórkowej.

Nasi rozmówcy zapowiadają, że będą na pewno pierwszymi z osób proszących o pomiar pola elektromagnetycznego w mieszkaniach i przy bloku.

Choć operatorzy zapewniają, że promieniowanie w zasięgu anten jest zgodne z normami i że mieszkańcom nic nie grozi, to niemal w każdej z dzielnic Krakowa tego typu inwestycje wciąż wzbudzają protesty.

Dlatego Urząd Miasta Krakowa rozpoczął cykliczne spotkania dla mieszkańców, które prowadzi ekspertka ds. pól elektromagnetycznych (PEM) w Centrum Dialogu Obywatelskiego. Urzędnicy ogłosili także przetarg na zakup sprzętu, który ma być przydatny w badaniu rzeczywistego wpływu pola na życie i zdrowie mieszkańców. Wczoraj dwa zakupione za 71 340 zł dozymetry trafiły do Wydziału Kształtowania Środowiska. Od stycznia na wniosek mieszkańców będą badały pole elektromagnetyczne w ich mieszkaniach.

- Przed przekazaniem dozymetrów mieszkańcom zostanie przygotowana specjalna procedura wypożyczenia urządzenia - tłumaczy Jan Machowski, z biura prasowego magistratu. Najprawdopodobniej długość takiego pomiaru wyniesie 24 godziny. Dla usprawnienia wypożyczania dozymetrów zostanie wyznaczona osoba do ich obsługi.

- Zapisy rozpoczęły się w trakcie organizowanych przez Wydział Kształtowania Środowiska dyżurów dla mieszkańców, dotyczących ochrony przed polami elektromagnetycznymi - informuje Jan Machowski.

- Ponieważ ostatni w tym roku dyżur odbył się 7 grudnia, obecnie czekamy na zgłoszenia - mówi Ewa Olszowska--Dej, dyrektorka Wydziału Kształtowania Środowiska. Zgłoszenia są przyjmowane telefonicznie (12 616-89-71) lub e-mailem ([email protected]).

Dozymetry będą wypożyczane zgodnie z kolejnością dokonanych zapisów. Pierwsi zainteresowani są już wpisani na listę.

Urzędnicy przypominają, że dozymetr jest urządzeniem rejestrującym indywidualną ekspozycję człowieka na pola elektromagnetyczne (PEM). Mieszkaniec, poruszając się z dozymetrem w miejscu swojego zamieszkania i innych strefach dostępnych dla ludności, będzie rejestrował sygnały pochodzące z różnych urządzeń emitujących PEM (nie tylko z anten telefonii komórkowej). Można więc będzie ocenić, w jakim stopniu osoby, którym wypożyczono dozymetry, były narażone na oddziaływanie takich źródeł jak np. urządzenia wi-fi, anteny telefonii komórkowej itp.

Urzędnicy podają, że operatorzy nie będą informowani o tym, że mieszkańcy korzystają z dozymetrów. Po wykonanym pomiarze zostanie on poddany analizie i przygotowana będzie opinia zawierająca wnioski nt. pomiaru. W przyszłym roku planowany jest zakup kolejnych urządzeń.