Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika Krakowska pomogła bić rekordy Guinnessa

(M)
Rekordzista Guinnessa Valerian Romanovski podczas testów w komorze termoklimatycznej Politechniki
Rekordzista Guinnessa Valerian Romanovski podczas testów w komorze termoklimatycznej Politechniki Fot. Jan Zych
Sukces. Kolarz Valerian Romanovski jest pierwszym śmiałkiem na świecie, który przez 12, 24 i 48 godzin jeździł non stop w ultraniskich temperaturach

Przy wsparciu naukowym Politechniki Krakowskiej kolarz Valerian Romanovski ustanowił w lutym w Ojmiakonie na Syberii trzy rekordy Guinnessa w ekstremalnej jeździe na rowerze. Jest pierwszym śmiałkiem na świecie, który przez 12, 24 i 48 godzin jeździł non stop w ultraniskich temperaturach.

Do wyzwania kolarz wspólnie z zespołem, który tworzyli także architekt Wawrzyniec Kuc (absolwent PK) i fotograf Wacław Laba, przygotowywał się m.in. w Krakowie - w nowej komorze termoklimatycznej Politechniki Krakowskiej. Specjalnie dla sportowca stworzono tu sztuczny mróz, w którym mógł testować siebie i sprzęt przed syberyjską wyprawą. - Dzięki tym testom wiedzieliśmy co nas czeka na Syberii i inaczej podeszliśmy do wyzwania, jakim było bicie rekordu. W komorze Politechniki mogliśmy przetestować na sobie temperatury nawet niższe niż panowały w rosyjskim Ojmiakonie, bo dochodzące do minus 55 st. C. Daliśmy radę i już tak nie baliśmy się syberyjskiego zimna - mówił Romanovski po przejechaniu w ciągu 48 godzin ok. 360 km w jakuckim mrozie.

Politechnika Krakowska objęła patronatem naukowym projekt sportowca. Dzięki temu 42-letni Romanovski (posiadacz pięciu innych rekordów Guinnessa) przygotowywał się do wyzwania w komorze termoklimatycznej Laboratorium Badań Technoklimatycznych i Maszyn Roboczych na Wydziale Mechanicznym PK.

To unikatowa w Europie Środkowo-Wschodniej jednostka badawcza, w której można testować duże maszyny robocze w skrajnych warunkach klimatycznych - m.in. w ekstremalnie niskich lub tropikalnych temperaturach. Romanovski był pierwszym człowiekiem, którzy poddał się testom w sztucznym mrozie stworzonym w laboratorium PK.

Przez trzy dni w temperaturach od -40 do -55 st. C, kontrolowanych przez pracowników PK pod kierownictwem dr inż. Janusza Pobędzy, testował swoją wytrzymałość na ciągłą jazdą w mrozie, próbom poddawał też rowery i pozostały sprzęt. W laboratorium PK przećwiczył czynności, które powtórzył podczas próby bicia rekordów w Jakucji. Kolarz zapowiada już, że podejmie kolejne ekstremalne wyzwanie - tym razem chce ustanowić rekordy w jeździe ciągłej na rowerze w ekstremalnie wysokich temperaturach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski