Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na ratowanie Wisły

Bartosz Karcz
Górnikowi Zabrze sprzedaż obligacji pomogła spłacić długi. Czy podobnym tropem pójdzie niedługo Wisła?
Górnikowi Zabrze sprzedaż obligacji pomogła spłacić długi. Czy podobnym tropem pójdzie niedługo Wisła? FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Finanse. „Biała Gwiazda” planuje wyemitować obligacje i pozyskać w ten sposób około 4 mln zł. Klub sonduje potencjalnych nabywców.

Wisła Kraków – piłkarska spółka – szuka dodatkowych pieniędzy, które wspomogłyby jej budżet. Najnowszym pomysłem zarządu „Białej Gwiazdy” jest emisja obligacji. Ich sprzedaż przyniosłaby zastrzyk gotówki, co pozwoliłoby spłacić najpilniejsze zobowiązania. Przy ul. Reymonta liczą, że w ten sposób uda się pozyskać blisko cztery miliony złotych.

Na razie w klubie nie chcą komentować całej sprawy. Związane jest to z tym, że formalna decyzja o emisji obligacji nie została jeszcze podjęta. Zarząd przygotował na razie projekt emisji, ale ma on być dopiero przedstawiony na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki. Ma to nastąpić w najbliższych dniach. W praktyce wygląda to jednak tak, że zgodę na emisję obligacji musi wydać właściciel klubu Bogusław Cupiał. Jeśli on powie „tak”, to projekt ruszy i będziemy mogli poznać więcej szczegółów całego przedsięwzięcia.

W tym momencie pozostaje pytanie, na ile Wiśle uda się przekonać potencjalnych nabywców do kupna obligacji. Ich planowany koszt to ponoć 10 tysięcy złotych za sztukę. Wyemitowanych ma zostać około 400 obligacji. Wisła sondowała już zainteresowanie wśród krakowskich, i nie tylko, biznesmenów. Będzie bowiem mowa o emisji niepublicznej. Inaczej mówiąc, propozycja kupna obligacji będzie kierowana do konkretnych osób czy firm. Nie będzie ich zatem mógł kupić każdy.

Zapytaliśmy kilku małopolskich biznesmenów, czy taką propozycję otrzymali. Odpowiedzi były różne. Np. Zbigniew Szubryt, który przez lata był jednym ze sponsorów Wisły, powiedział nam, że nikt z nim z krakowskiego klubu na ten temat nie rozmawiał.

Kilku innych biznesmenów potwierdziło, ale nieoficjalnie, że ze strony klubu z ul. Reymonta takie pytania się pojawiły. Co jednak ciekawe, żaden z rozmówców, którzy takie oferty otrzymali, nie chciał wypowiadać się pod nazwiskiem. Od jednej z osób usłyszeliśmy jedynie, że na razie oferta pozostaje mało konkretna, przede wszystkim z biznesowego punktu widzenia.

Takie podejście do sprawy wiąże się z jedną, ale za to niezwykle istotną kwestią, czyli zabezpieczeniem obligacji. Pamiętać bowiem trzeba, że są one niczym innym jak pożyczką, którą kiedyś trzeba będzie spłacić. Osoba, która kupuje obligacje, traktuje je jako inwestycję, na której po pewnym czasie zarobi. Jeśli nie ma poważnych gwarancji, to taka inwestycja jest mocno niepewna.

Wisła nie jest w tym względzie pionierem na polskim rynku piłkarskim. Nie tak dawno na podobny krok zdecydował się Górnik Zabrze. Różnica jednak w obu przypadkach jest zasadnicza. W Zabrzu gwarantem klubowych obligacji było bowiem miasto. Nic zatem dziwnego, że nabywca – jeden z banków – znalazł się błyskawicznie. Wartość obligacji w Górniku opiewała na 35 milionów złotych, co stanowiło pokrycie wszystkich długów czternastokrotnych mistrzów Polski. Miasto zobowiązało się, że do 2028 roku wykupi obligacje za kwotę ponad 48 milionów złotych.

W przypadku krakowskiego klubu takich gwarancji nie ma. Mało tego, sytuacja finansowa Wisły jest ciągle bardzo trudna. Lista wierzycieli jest długa, a spłata samych odsetek od długu wobec Tele-Foniki kosztuje klub ponad 2 mln złotych rocznie. W dodatku spadają przychody praktycznie ze wszystkich źródeł finansowania (wykazał to już raport Ernst & Young dla Ekstraklasy SA z minionego roku) – dnia meczowego i praw telewizyjnych. Klub ciągle nie ma również sponsora strategicznego, którego znalezienie zapowiadał prezes Robert Gaszyński.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski