Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad ćwierć wieku obcowania z kulturą

Maciej Hołuj
Grażyna Głąb pracuje w głogoczowskim WDK od 26 lat
Grażyna Głąb pracuje w głogoczowskim WDK od 26 lat Maciej Hołuj
Rozmowa z ... GRAŻYNĄ GŁĄB, która od 26 lat pełni funkcję kierowniczki Wiejskiego Domu Kultury w Głogoczowie. Placówka obchodzi w tym roku 40-lecie swojej działalności.

- Wiejski Dom Kultury w Głogoczowie obchodzi w tym roku jubileusz 40-lecia działalności. Kieruje Pani tą placówką już 26 lat. Pamięta Pani jeszcze swoje początki w tej pracy?

- Chciałam pracować w kulturze, ale myślałam, że znajdzie się na początku ktoś, kto wciągnie mnie do tej pracy, pokaże, pokieruje. Miałam za sobą szkołę, ale nie miałam praktyki. Niestety, do wszystkiego musiałam dochodzić sama. Wiejski Dom Kultury był klasycznym przykładem placówek działających w tamtym okresie. Organizowano w nim dyskoteki, przyjeżdżało objazdowe kino, istniał Klub Rolnika, szafa pełna była gier planszowych, stał kolorowy telewizor, główna atrakcja tego miejsca.

- Od czego zaczęła Pani zmieniać ten mało korzystny wizerunek?

- Podpatrywałam to, co dzieje się w Myślenickim Ośrodku Kultury i przenosiłam na grunt głogoczowski. Znalazłam ludzi chętnych do współpracy. Andrzeja Moskala, który poprowadził dla nas zajęcia muzyczne, Józefa Kaczora, specjalistę od gry w szachy, innych instruktorów.

- Pierwszą poważną imprezą kulturalną zorganizowaną przez Panią w WDK był Gminny Przegląd Kolęd i Pastorałek dla szkół podstawowych i gimnazjów?

- Tak. Impreza ta organizowana jest do dzisiaj, choć zdążyliśmy wypracować kilka innych ważnych dla naszej lokalnej społeczności wydarzeń mających charakter cykliczny.

- Na przykład?

- Szkolne Konfrontacje Artystyczne, kiedyś składały się z trzech równorzędnych konkursów muzycznego, tanecznego i plastycznego, teraz jest to konkurs plastyczny dla młodzieży, podczas którego uczestnicy przyjeżdżają do nas i na miejscu wykonują prace konkursowe, Przegląd Pieśni Patriotycznej i Żołnierskiej, Turniej Interpretacji Bajki i Baśni. Najświeższe osiągnięcia w tym względzie to Koncerty Noworoczne i Głogoczowskie Spotkania ze Sztuką, które przed rokiem przeobraziły się w festiwal kabaretów FOKA. Te ostatnie imprezy połączone są z działalnością charytatywną. Ich inicjatorem jest Marcin Tylek.

- Co uważa Pani w swojej pracy za najważniejsze?

- Myślę, że najważniejsi są ludzie i współpraca z działającymi na terenie Głogoczowa stowarzyszeniami i organizacjami pozarządowymi: Stowarzyszeniem Wspierania Inicjatyw Głogoczowa, Komitetem Społecznym "Głogoczów razem", ze szkołami, strażakami z OSP, Radą Sołecką, Stowarzyszeniem Gospodyń Wiejskich. Bez tej współpracy nasza oferta i działalność byłaby pewnie o połowę uboższa.

- Jubileusz 40-lecia uświetnia Pani projektem "Smakołyki 40-lecia"?

- Poprosiłam o współpracę Jerzego Fedirkę, animatora kultury z Myślenic. Wspólnie postanowiliśmy zrealizować projekt jego pomysłu.

- Część projektu już została zrealizowana, część czeka na realizację?

- Odbyły się już warsztaty plastyczne z Elżbietą Wasiuczyńską, happening teatralny, wernisaż rzeźby Wojciecha Firka, koncert jazzowy zespołu Klezmer Jazz Band. Czeka nas jeszcze spotkanie z Piotrem Nowiną Konopką, ambasadorem RP w Watykanie, rajd rowerowy, wystawa zdjęć "selfie" umieszczanych przez cały czas trwania projektu na Facebooku oraz konkurs potraw kuchni regionalnej. 12 listopada odbędzie się finał projektu.

- Już teraz wpraszamy się na imprezę.

- Serdecznie zapraszam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski