MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Popis Cracovii w drugiej i trzeciej tercji

Redakcja
Krakowianie byli wczoraj zdecydowanie lepsi od sanoczan FOT. WACŁAW KLAG
Krakowianie byli wczoraj zdecydowanie lepsi od sanoczan FOT. WACŁAW KLAG
HOKEJ. W drugim spotkaniu Cracovia wyrównała stan finałowej rywalizacji. Dzisiaj trzeci mecz - w Krakowie, o godz. 19.30. FINAŁ: Comarch Cracovia - Ciarko PBS Sanok 5-2 (1-2, 2-0, 2-0)

Krakowianie byli wczoraj zdecydowanie lepsi od sanoczan FOT. WACŁAW KLAG

1-0 Kostuch (Dvorzak) 2, 1-1 Dziubiński (Kolusz) 4, 1-2 Strzyżowski (Krzak) 16, 2-2 Martynowski (Chmielewski, Besch) 24, 3-2 M. Piotrowski (Sucharski) 38, 4-2 Kostuch (Chmielewski) 44, 5-2 L. Laszkiewicz (Słaboń) 47.

Sędziowali: Grzegorz Dzięciołowski (Bydgoszcz) i Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 6-10 minut. Widzów 2400. Stan play-off (do 4 zwycięstw): 1-1.

Cracovia: Radziszewski - Besch, Wajda, Sarnik, Słaboń, L. Laszkiewicz - Kulik, Prokop, Kostuch, Dvorzak, Martynowski - Witowski, A. Kowalówka, Sucharski, Rutkowski, M. Piotrowski - Lenius, Dulęba, Kosidło, Biela, Chmielewski.

Sanok: Odrobny - Dronia, Mojzis, Kolusz, Zapała, Vozdecky - Rąpała, Kotaska, Malasiński, Dziubiński, Gruszka - Gurican, Kubat, Strzyżowski, Krzak, Vitek - Maciejewski, Skrzypkowski, Radawański, Milan, Mermer.

Pojedynek zaczął się bardzo dobrze dla gospodarzy, w 80 sekundzie Dvorzak podał zza bramki do Kostucha, ten strzelił błyskawicznie i krążek wpadł do siatki. Ale goście szybko wyrównali, bo już w 4 min. Arbiter sygnalizował karę na L. Laszkiewiczu, Dziubiński wjechał w tercję "Pasów" i strzałem w bliższy róg pokonał Radziszewskiego. Akcje gości z każdą minutą były coraz groźniejsze, napastnicy z Sanoka imponowali szybkością.

W 13 min "Pasy" mogły zdobyć gola: goście zgubili krążek we własnej tercji, doskoczył do niego L. Laszkiewicz, ale przegrał pojedynek sam na sam z Odrobnym. Potem parę razy ratował gospodarzy bramkarz Radziszewski, najbliższy zdobycia gola dla Sanoka był Vozdecky. W 16 min Krzak wygrał bulik, podał do Strzyżewskiego, a ten z najbliższej odległości pokonał bramkarza.

W drugiej tercji obraz gry uległ całkowitej zmianie. "Pasy" zaatakowały z pasją i sanoczanie zaczęli się gubić w obronie, efektem czego były kary. Przez 87 sekund Cracovia grała w podwójnej przewadze, ale gola nie zdobyła. Jednak w 30 min, kiedy na ławce kar siedział Gurican, strzelał Chmielewski, krążek odbił Odrobny, a do siatki trafił Martynowski. Zdeterminowani gospodarze nie ustawali w atakach. W 38 min w zamieszaniu pod bramką Odrobnego najwięcej sprytu wykazał M. Piotrowski. Ograł bramkarza i dał gospodarzom prowadzenie 3-2.

Trzecia tercja - atak za atak, cios za cios. W 44 min "Pasy" podwyższyły prowadzenie na 4-2, wykorzystując grę w przewadze. Świetne podanie Chmielewskiego na gola zamienił Kostuch. Za moment krążek wpadł do siatki Radziszewskiego, ale analiza wideo wykazała, że wcześniej została ruszona bramka. W 47 min kolejną karę dostali goście, a po chwili L. Laszkiewicz atomowym strzałem pokonał Odrobnego. Już do końca krakowianie panowali na lodzie, a Sanok sprawiał wrażenie rozbitego zespołu.

- O wygranej Cracovii zadecydowała niesamowita determinacja, wola walki - mówił po meczu Roman Steblecki.

Andrzej Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski