Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poroże jelenia. Felieton Grzegorza Tabasza

Grzegorz Tabasz
Spotkałem mojego znajomego ubranego jak na wyprawę za koło podbiegunowe. Ledwo mieścił się za kierownicą samochodu w grubej kurtce, ocieplanych spodniach i potężnych butach. Oświadczył, że zmierza do lasu. Myśliwym nie jest, ale zamierza tropić jelenie.

Należy do grupy osób nałogowo zbierających poroże. Nie dla pieniędzy, gdyż jest nieźle sytuowany. Porzucone przez byki poroże zbiera dla sportu. Pół domu zapełnił dorodnymi wieńcami, a wciąż mu mało.

Gość jest pozytywnie zakręcony i pół zimy łazi po śnieżnych zaspach. Historia zaczęła się w połowie minionego lata. Owe poroże to kilogramy litej kości. Widoczny z oddali samczy atrybut zaczął wyrastać w pierwszych dniach maja. Młode, pokryte skórką wyrostki są najszybciej rosnącą tkanką zwierzęcą na świecie. Jeśli cokolwiek rośnie jak na drożdżach, to na pewno jest to ozdoba głowy jelenia. W czerwcu powiększa się po dwa centymetry na dobę i ma fantastyczne właściwości regeneracyjne.

Poroże przydaje się na rykowisku, gdzie jest dowodem jakości genów. Im większe, tym bardziej byk nadaje się na ojca młodych jelonków. Po godach jest tylko zbędną ozdobą i obciążeniem kręgosłupa. Gigantyczny wysiłek na wyprodukowanie poroża lada chwila pójdzie na marne. Jelenie zaczną poroże gubić. Jeden wieniec po drugim. Trzeba wypatrzeć na śniegu tropy i cierpliwie iść po śladach. I mieć nieco szczęścia, na co mój znajomy liczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski