Należy do grupy osób nałogowo zbierających poroże. Nie dla pieniędzy, gdyż jest nieźle sytuowany. Porzucone przez byki poroże zbiera dla sportu. Pół domu zapełnił dorodnymi wieńcami, a wciąż mu mało.
Gość jest pozytywnie zakręcony i pół zimy łazi po śnieżnych zaspach. Historia zaczęła się w połowie minionego lata. Owe poroże to kilogramy litej kości. Widoczny z oddali samczy atrybut zaczął wyrastać w pierwszych dniach maja. Młode, pokryte skórką wyrostki są najszybciej rosnącą tkanką zwierzęcą na świecie. Jeśli cokolwiek rośnie jak na drożdżach, to na pewno jest to ozdoba głowy jelenia. W czerwcu powiększa się po dwa centymetry na dobę i ma fantastyczne właściwości regeneracyjne.
Poroże przydaje się na rykowisku, gdzie jest dowodem jakości genów. Im większe, tym bardziej byk nadaje się na ojca młodych jelonków. Po godach jest tylko zbędną ozdobą i obciążeniem kręgosłupa. Gigantyczny wysiłek na wyprodukowanie poroża lada chwila pójdzie na marne. Jelenie zaczną poroże gubić. Jeden wieniec po drugim. Trzeba wypatrzeć na śniegu tropy i cierpliwie iść po śladach. I mieć nieco szczęścia, na co mój znajomy liczy.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?