Włodzimierz Bernacki (pierwszy z prawej) otwiera swoje Biuro Poselskie Fot. Aleksander Gąciarz
- Darzę to miejsce sentymentem. Jako uczeń szkoły podstawowej przychodziłem tu z kolegami do pani Bujakowskiej na oranżadę - mówi poseł. Teraz gazowanej wody z sokiem lub bez (to zależało od zasobności uczniowskiej kieszeni) już się nie da w tym miejscu kupić, można natomiast zgłosić się do biura z innymi sprawami.
- W wielu wypadkach ludzie nie są w stanie przygotować pisma urzędowego. Jesteśmy gotowi im w tym pomóc. Jako poseł mam możliwość oddziaływania na urzędy wszystkich szczebli. Jeżeli ktoś uważa, że jego sprawa nie została załatwiona jak należy, też może się do biura zgłosić - zachęca Włodzimierz Bernacki. Zapowiada, że będzie się starał być w swoim biurze w każdy poniedziałek od godz. 9. Placówka będzie jednak czynna od poniedziałku do piątku między 9 a 13. Pod nieobecność posła będzie dyżurował pracownik biura.
Podczas wtorkowego otwarcia obecni byli przedstawiciele lokalnych samorządów powiatowego i gminnych oraz grupa działaczy PiS. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim kwestii oświatowych. - Od kilku miesięcy borykamy się z problemem przyszłości kilku naszych szkół i trudno nam znaleźć dobre rozwiązanie - przyznał przewodniczący proszowickiej Rady Miejskiej Jacek Doniec.
O problemie nauczycieli, którzymogą zostać bez pracy, mówił również starosta Zbigniew Wójcik. Poseł Bernacki przyznał, że do niego również zgłaszają sie przedstawiciele środowisk wiejskich zaniepokojonych sprawami oświatowymi: mieszkańcy Niegar-dowa dążą do budowy nowej szkoły, mieszkańcy Koczanowa walczą o zachowanie istniejącej.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?