MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Postawili lampy solarne, żeby oświetlić księżycowy krajobraz w wiosce?

Robert Gąsiorek
Rzuchowa. Mieszkańcy os. Nad Białą od dziesięciu lat proszą o nową drogę do swoich domów.

Równa, bo pokryta śniegiem, ale pod nim kryją się prawdziwe kratery. Na drodze dojazdowej do domów mieszkańców os. Nad Białą nie ma choćby jednego metra bez dziur. Już teraz miejscowi szykują gumowce, ponieważ za kilka dni ma przyjść odwilż.

- Trudno autem przejechać, a co dopiero przejść suchą stopą - mówi oburzony Marek Florek.

Droga jak ser szwajcarski nijak nie pasuje do tego miejsca. W okolicy jest ok. 50 nowych, jednorodzinnych domów, niektóre to prawdziwe wille. Gmina niedawno zainwestowała w przydrożne lampy solarne.

Wydawało się, że i batalia o nową drogę zakończy się sukcesem, bo już za poprzedniego wójta Pleśnej Stanisława Burnata znalazło się 200 tys. zł na ten cel w projekcie budżetu na 2015 r. Nastała jednak nowa władza i nowe porządki. Następca Burnata, Józef Knapik, na ostatniej sesji zaproponował przesunięcie tej kwoty na inną inwestycję. Radni temu przyklasnęli.

- Pojawiła się okazja na pozyskanie dużych pieniędzy na kanalizację, lecz potrzebowaliśmy wkładu własnego wynoszącego właśnie 200 tys. zł. Zdecydowaliśmy więc na razie zrezygnować z prac drogowych na osiedlu Nad Białą - wyjaśnia Józef Knapik, wójt Pleśnej.

Mieszkańcy czują się oszukani i pokrzywdzeni tą decyzją. - W listopadzie ubiegłego roku zapewniano nas, że odwodnienie drogi zostanie zrobione i będą na to pieniądze. Walczymy o to już 10 lat - podkreśla Marek Florek z osiedla Nad Białą. - To jawna kpina z każdego z nas.

Decyzja o przeznaczeniu pieniędzy na kanalizację ucieszyła z kolei mieszkańców przysiółka Buczyna w Rzuchowej, którzy od wielu lat domagają się likwidacji przydomowych szamb.

- O kanalizację zaczęliśmy się starać wtedy, gdy nie było większości domów na osiedlu Nad Białą. Posiadam pisma jeszcze z lat dziewięćdziesiątych, jak zbieraliśmy podpisy pod wnioskiem o tę inwestycję. Jeśli teraz jest szansa na pieniądze z dotacji, to czemu mamy tego nie wykorzystać? - przekonuje Robert Kłusek, mieszkaniec przysiółka Buczyny.

Marek Florek doskonale rozumie te argumenty. Uważa jednak, że kanalizacja nie powinna powstać kosztem drogi na ich osiedlu. - W budżecie były przecież pieniądze na realizację innych zadań. Dlaczego akurat nasza droga została usunięta? - oburza się pan Marek.

Wójt zasłania się okrojonym budżetem. Koszt odwodnienia drogi i położenia nawierzchni wynosi 2 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski