Powiat krakowski. Planują spotkania z planszówkami. To będzie cała akcja - gry wielopokoleniowe, strategia, zabawa i edukacja

FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

Spotkania przy grach planszowych to reakcja na zamknięcie podczas pandemii, na izolację społeczeństwa. To także reakcja na potrzeby dzieci, które chcą poznawać rówieśników, bawić się naprawdę, nie poprzez ekran komputera. A niestety uzależniają się coraz bardziej od telefonów komórkowych, tabletów, gier komputerowych - to zaś wirtualny nałóg, który zabija kreatywność, zdolność samodzielnego myślenia - mówi Jarosław Raźny, radny, a do niedawna zawodowo zajmujący się problematyką zdrowotną i społeczną.

Inicjator spotkań zaznacza, że psychiatrzy dziecięcy i psychologowie mówią, że spotkania przy grach planszowych to pomoc wyizolowanym, szansa na integrację, bo wirtualny nałóg zabija kreatywność, zdolność samodzielnego myślenia.

Mówiąc o integracji mam na myśli nie tylko dzieci. Są setki gier planszowych, w które mogą grać całe pokolenia. Dlatego projekt „Międzypokoleniowe Gry Planszowe” to integracja rodzin, zachęta do wspólnego spędzania czasu, wzajemnej rywalizacji w formule dziecko – ojciec, wnuczek – dziadek. To także szansa, żeby ludzie, którzy sprowadzają się do naszych podkrakowskich miejscowości na tych spotkaniach poznali działające u nas organizacje, straże, koła gospodyń, kluby seniora. Gry planszowe są dla wszystkich. Pomysł ma wsparcie wicemarszałka Łukasza Smółki, a w przygotowaniu projektu pomaga Magda Lech, wicedyrektor Centrum Kultury, Promocji i Rekreacji w Zielonkach - mówi Raźny.

Akcja ma się rozpocząć jesienią. Inicjator akcji przyznaje, że zainspirował go Gwidon Winiarski, sołtys Naramy w gminie Iwanowice.

Spotkania "Niedziela z planszówkami" organizowałem już kilka lat temu, najpierw były w szkole, gdzie przychodziły głównie dzieci z rodzicami. Potem spotkania przeniosłem do remizy i przychodziło coraz więcej osób dorosłych, seniorów - mówi Gwidon Winiarski.

Opowiada też o tym skąd pomysł na planszówki. Zaczęło się od poszukiwania osoby, która rozwijałaby pasje jego syna, uzdolnionego matematycznie.

Dotarłem do takiego człowieka i u niego w domu zobaczyłem kilka regałów nie z książkami, ale z grami planszowymi, bo one pomagają w rozwoju. W wielu przypadkach to strategiczne gry, które edukują - mówi.

Akcja spodobała się wielu osobom, które zaczęły nawiązywać kontakt z organizatorami cyklu spotkań. Katarzyna Konerecka-Hołój, radna z gminy Kocmyrzów-Luborzyca chciałaby rozszerzenia akcji.

Grant wojewódzki mógłby sprawić, żeby takie spotkania z planszówkami organizowały ośrodki kultury. My jako stowarzyszenie Piękne Anioły organizowaliśmy spotkania z planszówkami w szkole w Goszczy w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Potem uczniowie chcieli, żeby im stół do planszówek - gry w warcaby i szachy zrobić na zewnątrz budynku. A piknik z planszówkami, który zorganizowaliśmy przyciągnął ludzi w każdym wieku i wszyscy świetnie się bawili - mówi Katarzyna Konerecka-Hołój.

W akcji spotkań z planszówkami pomocny jest sklep i wypożyczalnia gier Dragonus w Krakowie.

Tam pracują ludzie pasjonaci, nie tylko pomagają dobrać gry, ale na spotkania bezinteresownie wysyłają instruktorów, którzy wyjaśniają zasady gier, pomagają za darmo. Poza tym pomocne jest też stowarzyszenie Gralicja, skupiające miłośników gier planszowych - mówią radny Jarosław Raźny i sołtys Gwidon Winiarski.