Pismo, które otrzymaliśmy, zostało wcześniej przekazane dyrektorowi szpitala Zbigniewowi Torbusowi.
- To było na początku maja, a my od tamtej pory nie otrzymaliśmy na nie żadnej odpowiedzi – mówi jedna z dwunastu kobiet podpisanych pod pismem.
Dyrektor potwierdza, że pismo do niego trafiło.
- Nie wysyłaliśmy odpowiedzi, ponieważ po tym, jak pismo wpłynęło, zorganizowałem spotkanie z udziałem pań sprzątających oraz pani Grażyny Gaj (przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – przyp. aut.). Na tym spotkaniu panie przedstawiły wszystkie swoje zarzuty. My to sprawdziliśmy, skonfrontowaliśmy z drugą stroną i potem nie było już żadnych sygnałów w tej sprawie. Dlatego uznałem, że wszystko zostało załatwione i sprawa jest zamknięta – mówi dyrektor Torbus.
Widocznie jednak nie wszystkie osoby skarżące się na złe traktowanie w pracy uznały, że spotkanie z dyrektorem skończyło sprawę i sprawiło, że problemy zniknęły.
- Jesteśmy przerzucane po innych oddziałach. [Kierowniczka] wydzwania do nas, gdy mamy wolny dzień lub pisze sms, że na następny dzień idziemy do pracy na inny oddział. (...) Dołuje nas na każdym kroku, wprowadza mobbing. Wiemy, że to są ostre słowa, ale tak jest – głosi fragment pisma.
Do tego mają dochodzić groźby zwolnienia, a zebrania z przełożoną to monologi z jej strony bez wysłuchania stanowiska pracowników.
- Kiedyś, w dniu wolnym do pracy, zajmowałam się dwójką wnuków, gdy nagle otrzymałam informację, że mam się zjawić w pracy. Mówiłam, że mam dwoje małych dzieci pod opieką, ale pani nie chciała mnie słuchać. Przecież my chcemy tylko żeby to, co zostało ustalone w harmonogramie, było respektowane – mówi nam jedna z autorek skargi.
Dyrektor Torbus potwierdza, że rzeczywiście zdarzały się sytuacje, gdy osoby sprzątające w trybie nagłym były wzywane do pracy.
- Rozmawiałem na temat z panią odpowiedzialną na personel sprzątający. Przyznała, że to się zdarzało, ale są to odosobnione przypadku, do których dochodzi sporadycznie. Niestety, gdy ktoś nagle wypadnie z jakichś powodów z grafiku dyżurów, mamy obowiązek znaleźć zastępstwo – tłumaczy.
Autorki pisma skarżą się również na zmęczenie, problemy z odebraniem godzin nadliczbowych, pracy w napięciu i stresie. Dyrektor placówki uważa jednak, że są kwestie, które powinny zostać rozwiązane między personelem sprzątającym a kierownikiem.
- Nasz szpital przechodzi duże zmiany. Dotyczy również spraw mentalnościowych, podejścia do obowiązków. Panie sprzątające otrzymują nowe zadania, pracują w nieco innym systemie, do którego być może niektórym ciężko się wdrożyć. Ale my jako dyrekcja musimy robić wszystko, by ograniczyć koszty funkcjonowania szpitala – tłumaczy dyrektor Torbus, przyznając jednocześnie, że kierowana przez niego placówka boryka się z problemem braku osób sprzątających. Ostatnie ogłoszenie o naborze do pracy w tym charakterze zostało opublikowane na początku czerwca.
Restauracje z Polski otrzymały gwiazdki Michelin
![od 7 lat](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/7.webp)
- Są bezcenne i piękne. Małopolska ma ich najwięcej w Polsce! Zobacz!
- Ranking łowisk w Małopolsce. Gdzie na ryby? Wędkowanie w Krakowie i okolicach
- Dwór w Modlnicy w pięknej scenerii. Otworzył bramy dla turystów i mieszkańców
- Zamek Tenczyn z niezwyczajnymi widokami. Bramy znów otwarte dla turystów!
- Nowy sezon na zamku w Dobczycach rozpoczęty. Te atrakcje przyciągają turystów!
- Proszowice 15 lat temu. Zobacz jak zmieniło się miasto. Część II galerii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?