Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat proszowicki. Pogoda przetestowała drogowców i kierowców. Kolizja za kolizją...

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Ulica Kopernika w Proszowicach w poniedziałkowe południe
Ulica Kopernika w Proszowicach w poniedziałkowe południe Aleksander Gąciarz
Trwające od piątku do niedzieli intensywne opady śniegu były trudnym sprawdzianem dla drogowców, kierowców, ale też administratorów i właścicieli posesji, zobowiązanych do odśnieżania chodników. Do komunikacyjnego paraliżu nie doszło, bo choć lokalnie występowały problemy, najważniejsze drogi były przejezdne. Nie udało się natomiast uniknąć licznych kolizji.

W czasie weekendu w Gruszowie (gm. Nowe Brzesko) kierowca ciągnika rolniczego uszkodził hydrant. Na parkingu obok sklepu przy ul. Kopernika w Proszowicach kierowca samochodu, uszkodził inny pojazd podczas cofania. W Posądzy kierujący dostawczym iveco uszkodził słup telekomunikacyjny, usiłując uniknąć zderzenia z bmw. W Gniazdowicach z kolei zaparkowany na wjeździe do posesji samochód został uszkodzony przez cofającą piaskarkę.

Seria kolizji trwała również w poniedziałek rano i przed południem. W Łyszkowicach szyba mercerdesa sprintera została uszkodzona, gdy spadła na nią bryła lodu z innego samochodu. Do zderzeń dochodziło poza tym w Posądzy i na terenie gminy Koszyce. W żadnym z wymienionych zdarzeń nikt nie odniósł obrażeń. Upiekło się nawet nietrzeźwemu pieszemu, który w Gnatowicach stracił przyczepność i równowagę, uderzając w bok przejeżdżającego bmw.

Generalnie nie jest przesadą stwierdzenie, że powiat tonie w śniegu. Zdania mieszkańców po pierwszym naprawdę poważnym ataku zimy są podzielone. Są tacy, którzy cieszą się z efektownej zimowej scenerii i przypominają, że dawniej takie opady były normą i nikt nie robił z tego powodu problemów. Jednak wielu z tych, którzy w praktyce zetknęli się z problemami na drogach, parkingach i chodnikach, często mają inne zdanie i kierują krytyczne uwagi pod adresem służb odpowiedzialnych za zimowe utrzymanie. W nocy z niedzieli na poniedziałek do warstwy około 30 centymetrów śniegu, dołączył jeszcze mróz, dochodzący do -12 stopni.

- Pracujemy normalnie, odkopujemy się ze śniegu. Zajęcia w gminnych szkołach, przedszkolach i żłobku odbywają się praktycznie normalnie. Dla bezpieczeństwa podjęliśmy wczoraj decyzję, żeby autobus szkolny nie wyjeżdżał na ośnieżone trasy – informuje burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy, który jeszcze w niedzielę wieczorem apelował, aby bez potrzeby nie wybierać się w podróż po zaśnieżonych drogach. Jego zdaniem pośrednią przyczyną problemów był wyjątkowo wczesny atak zimy w tym roku.

- W ostatnich latach zima zaczynała się w pierwszej dekadzie stycznia. Przez 8 lat nie było śniegu na Boże Narodzenie, a tu dosypało 26-30 cm śniegu w pierwsze dni grudnia – przekonuje i dodaje, że skutków tak mocnych opadów nie sposób usunąć w ciągu kilku godzin.

Nie wszyscy przyjmują jednak to usprawiedliwienie.

- Prognozy IMGW-PIB, czy nawet moje analizy informowały o tylu centymetrach. Chwilami mowa była o 40-45. To nie wiem, jakie tu zaskoczenie - napisał w mediach społecznościowych Marcin Gołębiowski, administrator strony Extreme Weather i naczelnik OSP w Kościelcu.

Kolejne opady śniegu, choć już nie tak intensywne, mają wrócić w środku tygodnia.

Za co można dostać mandat w zimie?

od 7 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski