Powiększa się strefa opłat

Jak uporządkować i udrożnić ruch na wąskich ulicach w centrum Wieliczki? Na najprostsze rozwiązanie - budowę nowych parkingów, nie ma co liczyć.

- W Wieliczce, szczególnie w centrum, jest bardzo gęsta zabudowa i wąskie uliczki, nie ma już miejsca na wyznaczenie dodatkowych miejsc postojowych. Parkingi podziemne? W naszym mieście to nie wchodzi w grę. Nie godzi się na to wojewódzki konserwator zabytków, czego przykład mieliśmy kilka lat temu, gdy powstał projekt budowy takiego parkingu na placu handlowym Bednarka. Poza tym wykonanie tego typu miejsc postojowych pociąga za sobą ogromne koszty - twierdzi Magdalena Golonka z wielickiego magistratu.

Płatna strefa trochę pomogła. Trzeba ją poszerzyć

Zmiany w organizacji ruchu w centrum Wieliczki są już zatwierdzone. Na liście obszarów, gdzie postój będzie płatny, przybędą cztery ulice: Kopernika (na odcinku od Rynku Górnego do skrzyżowania z ul. Wąską), Kosiby, Sienkiewicza (do skrzyżowania z ul. Długosza) i Szpunara.

Wprowadzenie opłat na kolejnych ulicach ma odstraszyć tych kierowców, którzy zostawiają tam samochody na cały dzień, często blokując nie tylko chodnik, ale także przejazd innych aut. O uporządkowanie tej sytuacji upominali się sami mieszkańcy, mający dość swoistej „samochodowej blokady ruchu”.

Wielicką Strefę Płatnego Parkowania wyznaczono w 2009 roku. Obejmuje ona obecnie kilka parkingów oraz około dziesięciu ulic. W SPP jest w sumie 275 miejsc postojowych.

W ubiegłym roku dochody z opłat za parkowanie wyniosły ok. 300 tys. zł. Z tych pieniędzy są opłacani pracownicy SPP (dwa etaty) oraz jej bieżące utrzymanie. Pozostałe fundusze trafiają do budżetu Zarządu Dróg Gminnych w Wieliczce, z przeznaczeniem na rozmaite prace drogowe. W ten sam sposób miasto zagospodarowuje pieniądze z mandatów za nieopłacony postój w strefie. W 2015 roku uzyskano z tego tytułu 76,4 tys. zł, w roku 2014 - 69,4 tys. zł, a przed trzema laty - 72,5 tys. zł.

SPP rozładowała - w pewnym stopniu - tłok na parkingach w centrum miasta. - Wcześniej centrum miasta było jednym wielkim parkingiem. Mieszkańcy, a często także turyści zostawiali samochody na cały dzień, blokując miejsca postojowe osobom, które chciały zaparkować auto tylko na chwilę, by pójść do sklepu czy załatwić coś w urzędzie. Od czasu wprowadzenia SPP rotacja aut na parkingach jest zdecydowanie większa. Chyba już nikt nie zostawia tam samochodu na dłuższy czas - bo trzeba płacić - mówi Magdalena Golonka.

Wielicka SPP miała zostać poszerzona od 1 kwietnia. W wielickim UMiG dowiedzieliśmy się, że z uwagi na związane z tym formalności termin ten może zostać prolongowany o miesiąc. Nie ma natomiast zmian odnośnie zapowiadanej podwyżki opłat w SPP. Wraz z powiększeniem strefy ceny za parkowanie pójdą w górę - po raz pierwszy od 2009 roku - o 50-100 procent.

Zintegrowana komunikacja odblokuje miasto?

Ponieważ w centrum miasta nie ma miejsca na nowe parkingi, Wieliczka przymierza się do budowy placów postojowych w systemie park&ride na obrzeżach i w sołectwach. - Jeśli ludzie będą mogli zostawiać tam samochody i przesiąść się inny, dogodny środek transportu - pociąg albo autobus - to nie będą już wjeżdżać autem do miasta. Dzięki licznym centrom przesiadkowym powinno ubyć aut i na miejskich ulicach, i na parkingach - przekonują wieliccy urzędnicy.

Z końcem kwietnia ma być gotowy plan transportowy (plan mobilności) dla całej gminy. Dokument ten powstaje w konsultacji z mieszkańcami (wypełniają oni tematyczne ankiety) i dotyczy między innymi sposobu wykorzystania funduszy, które Wieliczka ma otrzymać w kolejnych latach z puli unijnej.

Analiza komunikacyjnych potrzeb mieszkańców jeszcze trwa, ale wiadomo już, że centrów przesiadkowych powstanie trzy razy więcej niż wcześniej planowano. Obecnie ich budowa jest projektowana: w Brzegach, Węgrzcach Wielkich, Dobranowicach, Raciborsku, Podstolicach, Janowicach, Byszycach i Grajowie. Park&ride ma zostać wyznaczony także przy stacji kolejowej „Wieliczka - Bogucice”. Ten projekt pojawiał się już wcześniej, ale z niego zrezygnowano, ponieważ gmina nie dysponuje tam terenem pod taką inwestycję. - Ponieważ konsultacje pokazały, że taki parking jest tam potrzebny, miasto zakupi działkę pod jego budowę - zapowiada Magdalena Golonka.

Wieliczka opracowuje teraz także inny dokument: Gminny Program Rewitalizacji na lata 2016-2023. Jego autorzy rozważają m.in. możliwość budowy nowych, standardowych placów postojowych w Wieliczce, ale poza ścisłym centrum. Z dotychczasowych analiz wynika, że również w tych rejonach miasta jest z reguły „za ciasno” na tego typu inwestycje. Na dziś wchodzi w grę tylko ewentualna budowa niewielkiego - dla ok. 40 aut - placu postojowego przy ul. Limanowskiego (w pobliżu oczka wodnego przy Stoku pod Baranem).

Parkowanie w liczbach

275 - tyle jest obecnie miejsc postojowych w Strefie Płatnego Parkowania w Wieliczce. Gdy SPP zostanie rozszerzona, w jej obręb „wejdzie” ok. 50 kolejnych miejsc parkingowych.
300 - tyle tysięcy złotych wyniósł dochód z opłat w SPP za ubiegły rok. Większość tych funduszy zasiliła budżet Gminnego Zarządu Dróg.
1,5 - tyle, minimum, metra chodnika powinni pozostawiać do dyspozycji przechodniom, kierowcy parkujący auta przy traktach dla pieszych. Zasady te określa art. 47 kodeksu drogowego. W tych miejscach mogą zatrzymywać się pojazdy o masie do 2,5 ton. Ich kierowcy powinni parkować na chodniku „kołami jednego boku lub przodem pojazdu”, przy czym nie może to powodować utrudnień w ruchu pieszym. Kierowcy łamiący ten zapis kodeksu drogowego mogą być ukarani mandatem w wysokości 100 zł i jednym punktem karnym.

[email protected]