Podczas zebrania założycielskiego dyskutowano o najbliższej przyszłości klubu kartingowego FOT. MACIEJ HOŁUJ
MYŚLENICE. Jest już decyzja - zostanie reaktywowany klub kartingowy. Będą sekcje: kartingowa, samochodowa i motocyklowa.
Myślenicki klub jest w najprostszej linii kontynuacją powstałego przed trzydziestu laty Myślenickiego Klubu Kartingowego. I chociaż jego założyciel Stanisław Skałka od roku mówił o reaktywacji, to dopiero "pospolite ruszenie" entuzjastów motoryzacji i sportu rajdowego na stronach lokalnego portalu internetowego doprowadziło do tego, że zaczęło się coś dziać.
- Na pierwsze spotkanie przyszło 75 osób, salka konferencyjna nie mogła ich pomieścić, siedzieli na schodach i w holu - mówi Stanisław Skałka. - To najlepszy dowód, jak taka organizacja jest miastu potrzebna.
Na zebraniu założycielskim pojawiło się 30 osób, czyli wszyscy, których proszono o obecność. Stanisław Skałka pokazał statut przyszłego klubu. - Dokumenty wymagane przez Starostwo powiatowe do rejestracji klubu zostały złożone, starosta obiecuje, że formalności będą zakończone w ciągu tygodnia. Potem zwołamy kolejne zebranie, podczas którego wybierzemy władze klubu, zaś stosowne dokumenty powędrują do krakowskiego Zarządu Okręgowego PZMot. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prezes Marek Rutkowski obiecał, że do dwóch miesięcy klub zostanie zarejestrowany i będzie mógł rozpocząć normalną, statutową działalność, jak każdy inny Automobilklub w Polsce.
Zainteresowanie powstaniem klubu w Myślenicach jest ogromne. Młodzi ludzie wyrażają chęć przynależności oraz pomocy w zarządzaniu i funkcjonowaniu klubu. - Zapał jest, to widać gołym okiem - mówi Stanisław Skałka. - Mamy poparcie zarówno mieszkańców, jak i władz gminy. Mamy także ambitne plany.
Zgodnie z tym, co postanowiono podczas zebrania założycielskiego w klubie działać będą trzy zasadnicze sekcje: kartingowa, samochodowa (rajdy, drift, off road) oraz motocyklowa (trial, rajdy i quady).
- To spełnienie naszych wieloletnich marzeń - mówi Władysław Hodurek, ojciec 11-letniego Dawida rozpoczynającego swoją karierę w sporcie kartingowym. - Jeśli zrealizujemy nasze ambitne plany zakładające m.in. budowę toru, nie będę musiał wreszcie przemierzać całej Polski wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu obiektów do treningu dla syna.
Tor, który z inicjatywy działaczy myślenickiego klubu miałby powstać za cztery, pięć lat to melodia przyszłości, natomiast korzyści wypływające z założenia klubu widać już dzisiaj. - Po pierwsze, możemy organizować imprezy masowe podnoszące bezpieczeństwo na drodze; po drugie, możemy zrzeszać zawodników wyczynowo uprawiających sporty motorowe; po trzecie, możemy szkolić dzieci i młodzież, organizować dla nich kursy i egzaminy na karty rowerowe, motorowerowe, organizować popularne i lubiane kręciołki rajdowe, a także imprezy kartingowe. Myślę, że miasto będzie czerpać z faktu istnienia klubu wiele korzyści.
W najbliższą niedzielę działacze z sekcji samochodowej mającego powstać klubu organizują kolejny rajdowy kręciołek. We wtorek spotkają się, aby zatwierdzić ostateczną nazwę i logo klubu, zaś w ciągu najbliższych dwóch tygodni zbiorą się ponownie, aby wybrać władze.
Maciej Hołuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
