Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Domu Doktora w Zakopanem. Bezcenne dzieła sztuki ratowali mieszkańcy

Michał Pietrzak
Wideo
od 16 lat
Gęste kłęby dymu spowiły wczoraj wieczorem zabytkowe wnętrza Galerii Doktora przy ulicy Witkiewicza w Zakopanem. Ewakuacja i zabezpieczenie bezcennych dzieł sztuki trwała do późnych godzin nocnych. Uczestniczyli w nim konserwatorzy zabytków, sąsiedzi, bliscy właścicielki, wiceburmistrz miasta, a dyrektor Muzeum Tatrzańskiego osobiście wynosił z tlącego się budynku obrazy autorstwa Witkiewicza.

Ogień i ratowanie dzieł sztuki

Pożar w Domu Doktora wybuchł we wtorek ok. godz. 20. Na miejsce wezwanych zostało kilkanaście zastępów straży pożarnej. W ogniu stanął budynek wzniesiony w 1898 roku.

- Akcję utrudnia potworne zadymienie, z czym często spotykamy się podczas pożarów drewnianych domów – mówił nam w czasie akcji gaśniczej kierujący akcją st.kpt. Rafał Bańka. – Na miejscu jest konserwator, który wskazał, które elementy wyposażenia domu są cenne. Będziemy je ewakuować jak zdusimy do końca pożar – dodał.

Gdy tylko strażakom udało się opanować pożar, rozpoczęła się wielka akcja ratowanie tego co znajdowało się w środku. A było tam wiele bezcenny dzieł sztuki. Obrazy Witkacego, meble zaprojektowane przez jego ojca oraz Wojciecha Brzegę, ogromna kolekcja porcelany to wszystko znalazło się w strugach deszczu na chodniku ulicy Witkiewicza. Szybko zabezpieczono folią większość eksponatów, a meble wywieziono do magazynu firmy Tesko na Szymonach. W zabezpieczaniu eksponatów pomagali nie tylko strażacy, ale i mieszkańcy ulicy Witkiewicza.

Gdy po ugaszeniu pożaru weszliśmy do galerii, brodziliśmy w płytkiej warstwie wody. Z sufitów nadal lała się woda, która wpompowana przez strażaków przez dach, uchroniła budynek od rozprzestrzeniającego się pożaru. Co chwilę mrok i dym przeszywał snop światła latarek. W zaparowanych oknach, pamiętających czasy odwiedzających wille Witkiewicza i Piłsudskiego, majaczyły pulsujące światła straży pożarnej i policji. Na stoliku werandy nadal stoją kwiaty doniczkowe i małe rzeźby ryb. Do środka co chwila wchodzili strażacy wynoszący cenny dobytek. Pod pachami nieśli obrazy, grafiki, rzeźby i meble.

– Dom Doktora jest jednym z najcenniejszym domów w stylu zakopiańskim. I przede wszystkim jednym z najbardziej autentycznych miejsc minionej epoki, ponieważ większość eksponatów w tym mebli znajdowało się tam od czasów Doktora Wacława Kraszewskiego – powiedziała nam Agata Nowakowska-Wolak, wieloletnia prezes Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Zakopanem. - W środku znajdowała się ogromna ilość dzieł sztuki. Na całe szczęście na przykład obraz Rafała Malczewskiego został ostatnio oddany w depozyt do Muzeum Tatrzańskiego. Pani Magda ma już swoje lata i nie jest w stanie udźwignąć remontu i zabezpieczenia budynku sama, dlatego staraliśmy się jej pomóc. Towarzystwo Opieki nad Zabytkami stworzyło pogram konserwatorski dla tego budynku i projekt budowlany, ale niestety zbrakło środków, aby go wprowadzić w życie.

Nieoficjalnie od jednego z sąsiadów Galerii Sztuki dowiedzieliśmy się, że kilkuset tysięczną inwestycję zabezpieczenia zabytkowej willi miasto chciało wesprzeć sumą 28 tys. zł, co jest jedynie kroplą w morzu potrzeb. Dom Doktora niestety nie był ubezpieczony, ponieważ żaden z agentów nie godził się na objęcie polisą zabytkowego budynku z drewnianym dachem.

Czy to było podpalenie?

Właściciel budynku - Magda Kraszewska, wnuczka słynnego, zasłużonego dla miasta zakopiańskiego lekarza, który posiadał ten dom od 1912 roku, podejrzewa podpalenie. Twierdzi, że tuż przed pożarem widziała uciekającego z budynku mężczyznę. – Wybiegł przez główne drzwi a chwilę później w Galerii zgasło całkowicie światło. Niedługo potem usłyszałam sąsiadki, które pomogły mi wyjść z domu. Krzyczały, że galeria się pali – powiedziała nam pani Magda.

Policja na razie nie potwierdziła tej wersji. Służby będą teraz sprawdzały zapis z kamer monitoringu, który dopiero co udało się odzyskać z miejsca pożaru.

Jak wspomina właścicielka, to nie pierwsza sytuacja z intruzem, który dostał się do Domu Doktora. Kilka lat temu Pani Magda została napadnięta. Wtedy sprawcę szybko ujęto w pobliskim sklepie spożywczym. To właśnie od tamtej pory w domu zainstalowany jest monitoring.

Schronienia na czas akcji przeciwpożarowej udzieliła Pani Magdzie pobliska restauracja. Tam znoszone były także najcenniejsze eksponaty z jej domu. Uczestniczący w akcji strażacy, sąsiedzi i bliscy pani Magdy mogli liczyć w tym miejscu na kubek gorącej herbaty i uspokoić nieco nerwy.

Odbudowa Domu Doktora

Według Agaty Wolak zabytek jest całkowicie do uratowania. – Jest mocno podmoknięty. Prawdopodobnie będą musiały zostać wymienione parkiety ale to będzie też okazja do ocieplenia budynku i wymiany instalacji – ocenia konserwator.

Miasto poza doraźną pomocą nie widzi jednak szansy na wsparcie odbudowy tak znamienitego dla Zakopanego miejsca – To dom prywatny. Nie do nas powinno być kierowane to pytanie – powiedziała nam wiceburmistrz Agnieszka Nowak-Gąsienica. – Są jednak programy, które mają pomóc właścicielom zabytków.

Zabytkowych willi, z których słynęło miasto niestety z roku na rok ubywa. Naszym zdaniem urząd powinien zadbać o najcenniejsze zakopiańskie zabytki. Niezależnie, czy są w rękach prywatnych czy nie. Jednym ze sposobów byłaby wsparcie konserwacji , a już z pewnością pomoc w zakupie systemów antypożarowych i antywłamaniowych.

Pożar drewnianego budynku w Zakopanem

Pożar w Zakopanem. Płonie drewniany budynek przy ul. Witkiew...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pożar w Domu Doktora w Zakopanem. Bezcenne dzieła sztuki ratowali mieszkańcy - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski