MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnali ich oklaskami

ML
Michał Morawski (pierwszy z lewej) jest czołowym graczem Puszczy. Fot Michał Klag
Michał Morawski (pierwszy z lewej) jest czołowym graczem Puszczy. Fot Michał Klag
W miniony weekend Puszcza Niepołomice przegrała z Resovią, ale pozostawiła po sobie dobre wrażenie i pokazała, że nie można lekceważyć beniaminka z Małopolski.

Michał Morawski (pierwszy z lewej) jest czołowym graczem Puszczy. Fot Michał Klag

II LIGA PIŁKARSKA. Jutro Puszcza gra z GLKS Nadarzyn

Co prawda Puszcza wróciła ze stolicy Podkarpacia z niczym, ale trener niepołomiczan Tadeusz Piotrowski mógł mieć powody do zadowolenia. Zespół osłabiony brakiem czterech kontuzjowanych zawodników (Wojciech Ankowski, Arkadiusz Lewiński, Michał Świstak i Sławomir Zubel) zaprezentował się w Rzeszowie przyzwoicie i przy odrobinie szczęścia mógł się nawet pokusić o zdobycie punktu. Niestety w ostatniej akcji meczu uderzenie Łukasza Górskiego głową z linii bramkowej wybił obrońca Resovii Michał Bogacz.

- Gra toczyła się w większości w środku pola. Oba zespoły rzadko przedostawały się pod bramkę rywali, ale nadrabiały to częstymi próbami z dystansu. U nas w tym aspekcie brylowali Sebastian Janik i Daniel Jarosz. Niestety nie pokonali golkipera rywali, a sami straciliśmy gola po pięknym uderzeniu z dystansu Marcina Pontusa. Mecz stał na poziomie przekraczającym ten poziom rozgrywek. Spokojnie takie spotkanie mogłoby zostać rozegrane w I lidze. My sami zaprezentowaliśmy się tak dobrze, że nawet kibice Resovii pogratulowali nam dobrego występu oklaskując nas po meczu. Trzeba przyznać, że jest to rzadkie zjawisko - podkreślił trener Puszczy Tadeusz Piotrowski.

Mecz odbył się w Rzeszowie, choć formalnym gospodarzem spotkania była Puszcza. Działacze klubu z Niepołomic wiele zrobili, żeby zmodernizować swój obiekt, ale nie byli gotowi, by przyjąć zorganizowaną grupę kibiców gości. Szczególnie, ze pojedynek z Resovią byłby meczem podwyższonego ryzyka. Nie wiadomo jeszcze, gdzie odbędzie się spotkanie w rundzie rewanżowej. Ustalenia mają zapaść w przerwie zimowej, ale jest duża szansa, iż kibice z Niepołomic będą mogli zobaczyć na własne oczy jednego z faworytów rozgrywek. (ML)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski