Fot. archiwum Agricoli Klimontów
Nic z tych planów nie wyszło.
W niedzielę na meczu w ramach II rundy piłkarskiego Pucharu Polski między Agricolą Klimontów a Kosynierami Łuczyce nie stawiła się drużyna gości. Klimontowianie awansowali więc na kolejny szczebel bez gry i czekają na następnego rywala. Być może będzie nim Proszowianka? W ramach treningu rozegrali wewnętrzną gierkę, po której podziękowali Pawłowi Woźniakowi za pięcioletnie reprezentowanie barw klubowych. Czterdziestoletni zawodnik postanowił zakończyć przygodę piłkarską. Zdecydowały o tym upływający czas i fakt, że na każde spotkanie dojeżdżał z Krakowa. - Paweł nigdy wcześniej na poważnie nie grał w piłkę, ale w naszym zespole spisywał się bardzo dobrze i jesteśmy mu za to wdzięczni - mówi prezes klubu Grzegorz Cichy. Na pożegnanie otrzymał od kolegów w prezencie piłkę jabulani. W niedzielę nie doszedł do skutku również drugi z zaplanowanych meczów pucharowych. Pojedynek Pogoni Wronin z Pogonią Miechów został przełożony na środę.
(ALG)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?