Premier Morawiecki w Czaplach Wielkich na finiszu kampanii wyborczej

- Dostałem zapytanie, czy przyjmę pana premiera, więc oczywiście nie mogłem odmówić. Czasu było mało, a nie wiedziałem też do końca, w jakiej formule ma się to odbyć. Czas jest o tyle trudny, że ludzie wykonują jeszcze prace polowe, ale udało się. Uważam, że to dla naszej małej gminy miła spawa, że ktoś o nas pamiętał – mówi wójt Lesław Blacha.

Początkowo planowano, że spotkanie odbędzie się w Gołczy. Ostatecznie doszło do niego pod remizą w Czaplach Wielkich, gdzie zjawili się przede wszystkim przedstawiciele lokalnych jednostek OSP oraz panie z kół gospodyń. Każdy, kto wchodził na plac przed remizą, musiał zostać odkładnie sprawdzony przez pracowników Biura Ochrony Rządu.

Premier Morawiecki przyjechał na miejsce około 15.45. W pierwszej części swojego krótkiego wystąpienia zachęcał do wzięcia udziału w wyborach. Przypomniał, że te gminy, w których frekwencja wyniesie ponad 60 procent, otrzymają po 250 tys. zł na koła gospodyń, zespoły ludowe lub chóry. Taka sama kwota jest przewidziana dla klubów sportowych. Oprócz tego gmina z najwyższą frekwencją w powiecie dostanie 1 mln na dowolny cel oraz 1 mln zł na remizę strażacką.

W drugiej części premier zachęcał do głosowania na PiS.

- Z jednej strony jest Prawo i Sprawiedliwość, z drugiej koalicja wojny z prezydentem, koalicja szkalująca pamięć Jana Pawła II. Przed nami wybór absolutnie zasadniczy. Może się wam wydawać, że taki wybór zdarza się raz na cztery lata. Ja bym powiedział, że nie, że taki wybór zdarza się raz na pokolenie – powiedział.

Premierowi podczas wizyty towarzyszyli m. in. kandydujący z listy PiS Małgorzata Wasserman, Jacek Osuch i Elżbieta Duda.

Jak nauczyć dziecko języka obcego - oto porady eksperta