Prestiż sprężyny

Poniedziałek
Dowództwo koszalińskiego pułku zgodziło się na asystę, bo jak twierdzi, nic nie wiedziało o stalinowskiej przeszłości zmarłego, gdyż „takie informacje nie znalazły się we wniosku” Związku Żołnierzy WP. Koszalińska armia przyznaje bez zażenowania, że „kupuje” bez sprawdzenia każdy dostarczony jej dokument, chociaż w tym wypadku w celu weryfikacji danych wystarczy uruchomić internetową przeglądarkę. Aż strach pomyśleć, co nas czeka na wypadek e-wojny.

Wtorek
Podobno SLD poszukuje młodego (!) rywala dla Bronisława Komorowskiego. Według „Wyborczej” w ramach poszukiwań lewica rozważa wystawienie jako kandydatów na prezydenta RP… Ryszarda Kalisza lub Krystyny Łybackiej. Oprócz nich brany jest też pod uwagę 35-letni obecny rzecznik partii Dariusz Joński. Tak, tak to ten, który myślał, że stan wojenny wprowadzono w 1989, a Powstanie Warszawskie wybuchło rok wcześniej. Zdecydowanie chcę zobaczyć, jak rywalizuje. Nie tylko z Komorowskim. Z kimkolwiek.

Środa
Natomiast Janusz Palikot – jak sam ogłosił kandydat Twojego Ruchu na prezydenta RP – obiecał w Polsacie, że gdy zostanie prezydentem, w każdej gminie powstanie destylarnia owocowych wódek. Jak wyjaśnił kandydat, to tylko jeden z projektów „Przyjaznego państwa”. Mam prośbę, żeby drugi projekt czynił państwo przyjaznym również na trzeźwo.

Czwartek
Wszyscy chętni mogą internetowo wybrać nowe logo Polski. Każda z trzech propozycji przedstawia… czerwoną sprężynę. Jak piszą pomysłodawcy kampanii: „Dzięki logotypowi działania promocyjne za granicą uzyskają szansę na wspólną identyfikację wizualną” i „poprawi to sposób postrzegania Polski poprzez prestiż i konotacje związane z motywem sprężyny”. Wiem, że nasz Orzeł Biały wygląda trochę jakby go przejechał walec, ale żeby tak od razu wymieniać biedaka na sprężynę! Niezorientowanym wyjaśniam, że owo logo to nie ma być żart, ale prezent dla społeczeństwa od kilku poważnych polskich organizacji biznesowych.

Piątek
Kancelaria Prezydenta potwierdziła, że ostateczna wersja listu części rodzin ofiar katastrofy w Smoleńsku do prezydenta RP w sprawie pomnika powstała w… Kancelarii Prezydenta. Absolutny rekord w strzelaniu sobie w kolano. Sprawa się rypła, bo kancelaria sama kolportowała elektroniczną wersję listu, w której tzw. właściwościach można było znaleźć dane o miejscu powstania dokumentu. Zasłużona nagroda tygodnia.

No to miłego weekendu.