5 z 8
Poprzednie
Następne
Prezydent Krakowa zapowiada oszczędności. A z niektórych "fanaberii" można było zrezygnować już wcześniej!
W poprzednich latach "zaskakujących wydatków" również nie brakowało. Na naszych łamach opisywaliśmy m.in. że pracownicy magistrackiego biura prasowego zamówili sobie aparat fotograficzny za blisko 14 tys. zł. A i tak miasto płaciło nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych tzw. zewnętrznym fotografom za możliwość korzystania z ich zdjęć.
Z kolei za nowe logo miasta zapłacono 26 tys. zł.