W godzinach szczytu korki od świateł w Modlnicy ciągną się przez całe wioski. Kierowcy narzekają, że rano i po południu przez kilka kilometrów jadą „zderzak w zderzak”.
Jak wskazują, problem zaczął się w czerwcu ubiegłego roku. Wówczas na skrzyżowaniu krajówki z drogami gminnymi, ulicami Jurajską i Lipową, powstała pierwsza sygnalizacja świetlna. Ci, którzy chcieli płynnie przejechać dziwili się, po co przy podrzędnych drogach ustawiono sygnalizacje? Bo skrzyżowanie ze światłami znajduje się także przy ul. Polnej.
Urzędnicy z gminy Wielka Wieś tłumaczyli, że zabiegali o to ze względu na bezpieczeństwo pieszych, którzy mieli niewielkie szanse na przejście przez krajówkę przy wzmożonym ruchu. Wskazywali też na trudności z wyjazdem z bocznych dróg.
Teraz zarządca drogi krajowej, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przystąpił do analizy ruchu. Pierwsze badania i wyłączenie (w tryb żółty migający) dwóch sygnalizacji świetlnych przy ulicach Jurajskiej i Polnej było od 18 do 22 stycznia tego roku. Dotyczyło godzin szczytu 6 - 9 i 15 - 18. Kolejne wyłączenia zarządca zaplanował od 1 do 5 lutego, w takich samych godzinach. Jak informowała GDDKiA, w tych okresach zbierane są dane do opracowania analizy poprawy warunków ruchu na odcinku drogi krajowej od miejscowości Szyce do Krakowa.
To trochę poirytowało kierowców. - Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że GDDKiA termin analizy ustaliła w okresie, gdy w województwie małopolskim trwają zimowe ferie i natężenie ruchu jest znacznie mniejsze od pozostałych okresów roku - interweniował Marek K. Zborowski, jeden z kierowców. Mówi, że prowadzenie badań w dni wolne od nauki nie wskaże faktycznego natężenia ruchu i przyczyn zatorów. Zauważa, że podczas ferii jeździ mniej aut, ruch jest płynny. Podkreśla, że w czasie nauki szkolnej - właśnie przez korki - dojeżdżanie z Krakowa do gmin położonych przy tej trasie krajowej, stało się nieznośne.
- Wasze działanie nie może przynieść żadnej poprawy na wskazanym odcinku dróg, gdyż wszelkie założenia do ewentualnego studium poprawy oparte będą na nieprawdziwych danych - pisał do GDDKiA. Dopytywał, czy uwzględniono fakt, że są ferie, czy został przeoczony? - Chcę wierzyć, że nie jest to działanie celowe, albo uzgodnione z Urzędem Gminy, którego jedynym celem i konsekwencją będzie przygotowanie takiego raportu, który pozwoli na jakiś czas na zamaskowanie problemu wielokilometrowych zatorów tworzących się na drodze krajowej - zaznaczył Zborowski.
Ryszard Żakowski, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Zarządzania Ruchem wyjaśnia, że to ze względu na ferie w Małopolsce zostały ustalone dwa terminy wyłączenia sygnalizacji świetlnej. - Są to działania przygotowawcze dla zlecenia analizy poprawy ruchu i nie będzie „maskowania” problemu - dodał Żakowski. Zaznaczył też, że GDDKiA ma jasno skonkretyzowane zadanie: jakie należy podjąć kroki w zakresie dalszej przebudowy drogi nr 94, żeby poprawić płynność ruchu.
O pomysł na usprawnienie ruchu w Modlnicy, gdzie tworzą się kilometrowe korki zapytaliśmy w krakowskim oddziale GDDKiA. Rzecznik tej instytucji Iwona Mikrut tłumaczy, że to ma wykazać analiza i badania związane z wyłączeniem sygnalizacji świetlnej.
-Policja nadzoruje ruch w tym czasie i pomaga kierowcom w razie trudności z wjechaniem na drogę krajową z bocznych. Problemy z płynnością ruchu w godzinach szczytu na tej drodze wynikają z zagospodarowania terenu w przyległych gminach. Zagęszczana jest zabudowa mieszkaniowa i usługowa, która generuje większy ruch. Sygnalizacja świetlna miała usprawnić włączenia się do ruchu pojazdów z dróg podporządkowanych - mówi rzeczniczka.
[
](http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/studniowki2016/ "<centre></centre>")
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?