Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prosty język, głęboka mądrość

SZEL
O filozofii po góralsku opowiadali twórcy filmu Artur "Baron" Więcek (z prawej) i Witold Bereś. Fot. (SZEL)
O filozofii po góralsku opowiadali twórcy filmu Artur "Baron" Więcek (z prawej) i Witold Bereś. Fot. (SZEL)
STARY SĄCZ. Od filmu Artura "Barona" Więcka i Witolda Beresia pt. "Jegomość Tischner i jego filozofia po góralsku" rozpoczęły się VI Starosądeckie Dni Księdza Józefa Tischnera.

O filozofii po góralsku opowiadali twórcy filmu Artur "Baron" Więcek (z prawej) i Witold Bereś. Fot. (SZEL)

Obraz pokazany w I LO został entuzjastycznie przyjęty przez publiczność, bo autorom udało się zgrabnie przenieść na ekran prosty, a jednocześnie bardzo głęboki sens góralskiej mądrości. Za pomocą krótkich przypowiastek i anegdot ks. Tischner streścił dużą część filozofii starożytnej przypisując swoim góralskim przyjaciołom role wybitnych myślicieli - Sokratesa, Platona czy Arystotelesa. Sam autor był już zbyt chory, by wystąpić w filmie w charakterze narratora, dlatego na ekranie zastąpił go znany aktor Jerzy Trela. Choć pochodzi spod Krakowa, świetnie włada gwarą, a do roli przygotował się tak solidnie, że nawet poruszał się i mówił tak, jak ksiądz filozof.

- W Starym Sączu mamy ułatwione zadanie, bo przynajmniej wszyscy wiedzą, o czym mówią nasi bohaterowie - żartował po emisji filmu Artur "Baron" Więcek. - Zaangażowaliśmy zawodowych aktorów, ponieważ większości bohaterów sportretowanych przez księdza Tischnera trudno było oswoić się z kamerą. Na szczęście tischnerowska filozofia po góralsku na tym nie straciła, bo aktorzy podnieśli rangę gwary i sprawili, że widzowie zyskali poczucie obcowania z czymś fantastycznym i niepowtarzalnym.

Produkcja filmu zabrała kilka lat, bo autorzy borykali się z problemem finansowania tego przedsięwzięcia. Dlatego najpierw był 23-odcinkowy serial, na który składały się dziesięciominutowe opowiastki poświęcone jednemu myślicielowi, a dopiero potem powstał 70-minutowy film spinający je w zwartą całość. Na tym nie koniec, bo Witold Bereś i Artur "Baron" Więcek zamierzają jeszcze przygotować projekt poświęcony starosądeckim ścieżkom ks. Tischnera, który właśnie tam przyszedł na świat 12 marca 1931 r. W ramach tego przedsięwzięcia przewidziane jest m.in. puszczanie fragmentów kazań ks. Tischnera głoszonych w klasztorze sióstr klarysek. Zapobiegliwe zakonnice nagrały ich łącznie 71 i choć jakość większości jest kiepska, to jednak uda się wybrać fragmenty, które złożą się na mniej więcej dwugodzinną całość.

Dodajmy, że w ramach VI Starosądeckich Dni Księdza Józefa Tischnera wczoraj w miejscowej bibliotece otwarto wystawę pt. "Odejście do domu Ojca. 28.06.2000", w dziesiątą rocznicę śmierci kapłana. A dziś m.in. zlot szkół im. ks. Józefa Tischnera (godz. 10.30, SP przy ul. Mickiewicza 59) i podhalańsko-sądecka biesiada poetycka z udziałem Wandy Szado-Kudasik, Wandy Łomnickiej-Dulak, Barbary Paluchowej i Romana Dziobonia (godz. 17 w czytelni Powiatowej i Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej).

(SZEL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski