Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice mają nową bibliotekę. Kosztowała prawie pięć milionów złotych

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Nowy gmach proszowickiej biblioteki
Nowy gmach proszowickiej biblioteki Aleksander Gąciarz
W Proszowicach został w czwartek oficjalnie oddany do użytku nowy gmach Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej. Inwestycja trwała kilka lat i pochłonęła prawie 4,8 mln złotych, z czego 2,25 mln pochodziło z Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa. Choć po drodze pojawiło się wiele problemów, efekt końcowy cieszy użytkowników i pracowników placówki.

Pierwsze podejście do budowy nowej biblioteki w Proszowicach nastąpiło w 2014. Wtedy pojawiła się szansa na zdobycie na ten cel dotacji z Funduszy Norweskich. Ostatecznie jednak nic z tych planów nie wyszło. Ważniejszym dla gminy problemem była wówczas rozpoczęta i przerwana z braku środków budowa krytej pływalni. Tymczasem potrzeba zastąpienia starej siedziby biblioteki wydawała się oczywista. Książnica była zlokalizowana w jednym z najstarszych budynków w mieście, w którym przez wiele lat mieściła się apteka. Losy budynku udokumentował szczegółowo i opowiedział o tym w czwartek badacz lokalnych dziejów Wojciech Nowiński.

W 1978 roku kamienicę zlokalizowaną w Rynku kupiła gmina i po pięciu latach remontu oddała na potrzeby biblioteki, zlokalizowanej wówczas w kilku pomieszczeniach na terenie miasta.

- Dali mi budynek i powiedzieli rób z tym, co chcesz. Masz tu zrobić bibliotekę. I przez kolejne lata, z kapitalnym gronem moich pracowników, urządzałyśmy bibliotekę – mówi Zofia Jasieniecka, która kierowała placówką w końcu XX stulecia i w czwartek, mimo sędziwego wieku, pojawiła się na otwarciu nowego obiektu.

Jednak to, co było dobre w latach 80. nie przystawało to obecnych realiów.

- Stary budynek był naprawdę klimatyczny i doskonale niefunkcjonalny. Osobiście dwa razy spadłam ze schodów, które były kręte i cętkowane niczym róg Wojskiego. Było tam natomiast przeuroczo ze względu na obecne tutaj panie bibliotekarki – mówi Izabela Krzywkowska, która pomagała przygotować wnioski o dofinansowanie budowy nowej biblioteki jej poprzedniej dyrektor Katarzynie Wawrzeń.

- To pani Kasia miał sen, miała marzenie, żeby w Proszowicach była biblioteka jak z obrazka. Której nie trzeba się będzie wstydzić – dodaje Izabela Krzywkowska.

Sama Katarzyna Wawrzeń przypomina, że już w momencie rozpoczęcia pracy jako dyrektor biblioteki zdawała sobie sprawę, że potrzebny jest remont jej siedziby. Popękane mury i zawilgocone ściany przekonywały o tym bardzo dobitnie. Ostatecznie udało się nie tylko wyremontować stary obiekt (w ramach rewitalizacji miasta), ale też zbudować całkiem nową i połączoną z nim nową część.

- Trzeba było pokonać mnóstwo przeciwności, ale dzisiaj jestem szczęśliwa i dumna z tej biblioteki – mówi Katarzyna Wawrzeń.

Tych problemów rzeczywiście było sporo. Nawet gdy okazało się, że wniosek o pozyskanie dofinansowania na budowę nowej biblioteki, złożony do Instytutu Rozwoju Czytelnictwa został zaakceptowany, gmina nie mogła z przyznanych pieniędzy skorzystać ze względu na ciągnące się od marca do grudnia 2020 roku wykopaliska archeologiczne. Dopiero gdy archeolodzy zwolnili plac budowy, można było złożyć wniosek ponownie. Okazał się na tyle dobry, że proszowicka biblioteka znalazła się na pierwszym miejscu listy dotowanych obiektów.

Na tym jednak nie koniec, bo gminie nie udało się kupić sąsiadującej z biblioteką działki. W ostatniej chwili właściciel nie wyraził zgody na sprzedaż.

- Stało się tak przez osoby, które robiły propagandę na facebooku. Pod ich wpływem właściciel wycofał się z transakcji. W efekcie musieliśmy wszystko przeprojektować: zmniejszyć budynek o jedną kondygnację, zlikwidować połączenie biblioteki z Domem Kultury. Przez te wszystkie sprawy tak to długo trwało, ale na szczęście finał jest pozytywny – mówi burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy.

Biblioteka funkcjonuje w nowym miejscu od kilkunastu dni. Wcześniej przez dwa lata mieściła się w wynajętym prywatnym domu. Kierująca nią obecnie Agnieszka Rojewska zapewnia, że komfort pracy i możliwości działania są teraz nieporównywalne z tym, co było wcześniej.

- Miejsce jest w tej chwili bardzo często odwiedzane. Pewnie dlatego, że każdy chce zobaczyć nowy budynek. Odbywają się już zajęcia z dziećmi, rozpoczynają się lekcje biblioteczne, możemy normalnie wypożyczać książki. Jest o wiele więcej miejsca. Zresztą czytelnicy też nam mówią, że im się bardzo podoba – przekonuje.

Proszowicka biblioteka jest czynna od poniedziałku do piątku w godz. 8-17, a w soboty od 9 do 13.

Cyberbezpieczeństwo - Polska na czele rankingu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski