Wykopy, miejscami błoto, rozłożone materiały budowlane i rusztowania – to jedna strona inwestycyjnego medalu. Ta dobrze widoczna z przebiegającej obok stacji ulicy Racławickiej. Druga to nowoczesne urządzenia do uzdatniania wody, których nie widać, gdyż znajdują się wewnątrz pomieszczeń, zamkniętych dla osób postronnych. Tak w największym skrócie wygląda stan inwestycji, która zgodnie z założeniami ma się zakończyć do 31 lipca przyszłego roku.
- W przypadku prac budowlanych ich zaawansowanie oceniam na około 30 procent. Są powymieniane dachy, prawie skończony jest remont małego budynku na ujęciu wody. Trwa wymiana elewacji – wylicza prezes Wodociągów Proszowickich Michał Chudy.
Bardziej zaawansowane są prace związane z technologią uzdatniania wody. W tym przypadku wykonawcy są już około półmetka. Efekty ich wysiłków są najlepiej widoczne w budynku filtrów, gdzie niemal wszystkie stare urządzenia zostały zastąpione nowymi. Wprawdzie nie wszystkie z nich już pracują, ale część działa i uzdatnia wodę.
- Nie możemy wszystkich urządzeń uruchomić bez wykonania pewnych prac i zamontowania urządzeń na ujęciu wody. Mogłoby to spowodować ich uszkodzenie – tłumaczy prezes Chudy.
Mimo to, według zapewnień, jakość podawanej do sieci wody ma być aktualnie lepsza niż przed rozpoczęciem inwestycji. Wynika to z zamontowania i uruchomienia nowych filtrów. Nowe są też – i działają – pompownia wody surowej i system chlorowania, działający w oparciu o wielkość przepływu wody. Pozwala to na podawanie mniejszych dawek chloru.
A co jeszcze zostało do zrobienia? Nie ma jeszcze docelowego systemu ozonowania. Nadal pracuje ozonator mobilny, wypożyczony po ostatnim stwierdzeniu skażenia wody. Miejsce na nowy pojemnik na tlen do ozonowania, w postaci betonowego podestu, jest już przygotowane. Podobnie jak fundament pod nowe zbiorniki wody. Nie rozpoczęła się jeszcze modernizacja pompowni wody czystej, która nadal wygląda jak w czasach późnego Gomułki. Sporo pracy pozostało również na w Opatkowicach ujęciu.
Jak zwykle przy tego typu inwestycjach wyłaniają się prace dodatkowe. W tym przypadku dotyczą one konieczności przebudowy stacji transformatorowej. Jako obiekt nie będący formalnie częścią stacji uzdatniania, nie został objęty inwestycją. Tymczasem stacja trafo z lat 60. ubiegłego wieku nie tylko nie była nigdy remontowana i jest awaryjna, to jeszcze nie zaspokoi energetycznych potrzeb stacji po przebudowie. Istnieje zatem pilna potrzeba budowa nowej.
- Ostatnie bakteriologiczne skażenie wody było wynikiem właśnie tego, że przez minutę mieliśmy zanik prądu i woda przepłynęła przez wyłączoną lampę UV – słyszymy.
Modernizacja ujęcia i stacji uzdatniania wody została podzielona na dwa etapy. W obu przypadkach zwycięzcą przetargów została firma Wofil z Krynicy Zdroju. W pierwszym przypadku zaoferowała kwotę 10,4 mln zł, w drugim 11,5 mln zł. Na wykonanie inwestycji gmina Proszowice otrzymała dotacje (odpowiednio 9,2 i 8,2 mln zł) z programu Polski Ład.
Naukowcy odwrócą proces starzenia?
- Są bezcenne i piękne. Małopolska ma ich najwięcej w Polsce! Zobacz!
- Ranking łowisk w Małopolsce. Gdzie na ryby? Wędkowanie w Krakowie i okolicach
- Dwór w Modlnicy w pięknej scenerii. Otworzył bramy dla turystów i mieszkańców
- Zamek Tenczyn z niezwyczajnymi widokami. Bramy znów otwarte dla turystów!
- Nowy sezon na zamku w Dobczycach rozpoczęty. Te atrakcje przyciągają turystów!
- Proszowice 15 lat temu. Zobacz jak zmieniło się miasto. Część II galerii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?