Proszowice. Petycja w sprawie Ginekologii przyjęta, ale.. to nic nie zmienia

Autorami petycji, która powstała jeszcze w styczniu, są „pracownicy oddziału oraz mieszkańcy powiatu”. W swoim piśmie zwracają się do starosty z apelem o jak najszybsze wznowienie pracy oddziału.

- Oddział jest bezwzględnie potrzebny. Nie można dopuścić do jego likwidacji i dalszego zawieszenia, pozbawiając kobiety szpitalnej opieki ginekologiczno-położniczej – pisząc autorzy dokumentu.

Przekonują też, że tylko wznowienie pracy oddziału przywróci pacjentkom poczucie bezpieczeństwa.

Petycją zajęła się w marcu powiatowa Komisja Skarg i Petycji. Po wysłuchaniu argumentów dyrekcji szpitala i autorów pisma zarekomendowała Radzie Powiatu przyjęcie petycji w całości.

- Zarząd powiatu powinien dołożyć wszelkich starań, aby przywrócić funkcjonowanie Oddziału Ginekologiczno-Położniczego i Noworodków – brzmiała konkluzja.

Podczas czwartkowego głosowania za przyjęciem petycji opowiedziało się 11 radnych. Wstrzymało się czworo, wchodzących w skład zarządu. Jak wyjaśnił starosta Krystian Hytroś takie stanowisko było spowodowane faktem, że zarząd był adresatem petycji.

Akceptacja dokumentu przez Radę Powiatu ma znamiona wsparcia moralnego, ale w praktyce niewiele zmienia w kwestii dalszego funkcjonowania oddziału, którego działalność jest zawieszona od połowy grudnia.

- Szanujemy petycję i dyrekcja szpitala też podejmuje wszelkie działania, aby działalność oddziału wznowić. Niemniej zarząd powiatu nie ma prawnych narzędzi do wydawania poleceń dyrektorowi SP ZOZ w zakresie zarządzania szpitalem – tłumaczy starosta.

To, czy Oddział Ginekologiczno-Położniczy i Noworodków w proszowickim szpitalu będzie nadal funkcjonował, będzie zależało przede wszystkim od losów trzeciego przetargu na dzierżawę jego pomieszczeń przez podmiot zewnętrzny. Przypomnijmy, że dwa poprzednie zakończyły się unieważnieniem z powodu braku zainteresowanych oferentów. Zapowiadany trzeci przetarg ma być już ostatnią szansą na uratowanie oddziału.

Finlandia członkiem NATO