Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w Krakowie przeciwko Strefie Czystego Transportu. Około 200 mieszkańców przyszło pod Urząd Miasta

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Wideo
od 16 lat
"Ręce precz od naszych aut", "Nie ma wolności, bez własności", "Strefa do likwidacji! radni do wymiany!" - to tylko niektóre hasła, jakie pojawiły się na transparentach, z którymi ok. 200 mieszkańców przyszło w środę, 22 listopada, pod krakowski magistrat, by zaprotestować przeciwko wprowadzeniu w całym mieście Strefy Czystego Transportu. Tego samego dnia odbyły się także akcje protestacyjne w rejonie Alej Trzech Wieszczów. Urzędnicy przekonują, że SCT będzie wprowadzona dla zdrowia krakowian. Powołują się na Program Ochrony Powietrza uchwalony przez Sejmik Województwa Małopolskiego.

Protest przeciwko Strefie Czystego Transportu w Krakowie

- Strefę Czystego Transportu uważamy za bezsensowną. Nie wprowadzi żadnego porządku, a zdezorganizuje życie gospodarcze, kulturalne i społeczne, utrudni mieszkańcom dostęp do podstawowych funkcji, takich jak szkoły, szpitale, ośrodki zdrowia. Nie mówię, że nie powinno być strefy ograniczenia ruchu. Takie strefy powstają w miastach europejskich, ale obejmują wskazane obszary, np. w centrum - mówił Adam Hareńczyk ze Stowarzyszenia Małopolski Bunt, jeden z liderów protestu.

Manifestacje odbyły się pod hasłem: "Nie dla strefy czystego transportu w Krakowie! Nie oddamy miasta!".

Pierwsza demonstracja rozpoczęła się przed Urzędem Miasta Krakowa przy placu Wszystkich Świętych w czasie odbywającej się sesji Rady Miasta. Protestujący zachęcali radnych do przyjęcia obywatelskiego projektu dotyczącego likwidacji SCT. Na przyniesionych transparentach mogliśmy przeczytać m.in. takie hasła jak: "Strefa do likwidacji, radni do wymiany", "Stop ekoterrorystom. SCT - mówimy nie", czy "SCT=śmierć wolności". W sumie pod UMK przyszło ok. 200 osób.

- Apelowaliśmy do radnych o zajęcie się obywatelskim projektem w sprawie likwidacji SCT, ale ponieważ nas nie słuchają to teraz usłyszy o tym cały Kraków - mówili uczestnicy obecni pod magistratem.

Kolejna pikieta odbyła się pod Domem Handlowym „Jubilat". Tam protestujący podzielili się na cztery grupy, które pikietował przy "Jubilacie", Teatrze Stu, Muzeum Narodowym i skrzyżowaniu al. Krasińskiego i ul. Piłsudskiego. W ramach tych akcji ich uczestnicy symbolicznie "blokowali" ulice, rozdawali kierowcom ulotki.

- Nie musimy blokować Alej, bo już są zablokowane, kierowcy stoją tam w długich korkach - zwracał uwagę Adam Hareńczyk.

Przypomnijmy, że zaproponowane rozwiązanie dla Krakowa w ramach SCT ma mieć dwa etapy i dotyczyć całego Krakowa. Pierwszy, bardzo łagodny etap ma wejść w życie od 1 lipca przyszłego roku. Wtedy ograniczenia mają objąć auta około trzydziestoletnie, niespełniające bardzo jeszcze starych norm Euro 1 (dla benzyny) i Euro 2 (dla samochodów z silnikiem wysokoprężnym). Jeśli ktoś zmienił auto w ostatnim półroczu (po 1 marca 2023), pojazd ten będzie musiał spełniać już nieco wyższe wymagania – Euro 3 dla benzyny i Euro 5 dla diesla. Mówimy tu o autach około 24-letnich (w roku 2024) z silnikami benzynowymi i około 14-letnich z silnikami wysokoprężnymi. Wyższe normy, już dla wszystkich pojazdów, wejdą w życie dwa lata później – od 1 lipca 2026 r.

Komitet społeczny "Kraków dla kierowców" złożył projekt uchwały ws. uchylenie na terenie Krakowa strefy czystego transportu (SCT). Aby obywatelski projekt mógł trafić pod obrady Rady Miasta Krakowa konieczne jest zebranie co najmniej 300 podpisów. Przedstawiciele komitetu poinformowali, że pod projektem podpisało się ponad 7 tys. osób (440 podpisów papierowych i 6753 elektronicznych).

Zdaniem Komitetu "Kraków dla kierowców" propozycja SCT na terenie całego Krakowa "nie jest powszechnie akceptowana", zwracają też uwagę, że "w uchwale najpierw wskazuje się, że granicą strefy są granice administracyjne miasta Krakowa, a następnie jest mowa o innym obszarze, który nie jest jasno określony".

- W petycji w sprawie odstąpienia od SCT połowa mieszkańców, którzy się pod nią podpisali to osoby zameldowane w innych miejscowościach, np. Wieliczce, czy innych podkrakowskich gminach. Obawiają się tego, że nie będą mogli wjeżdżać do Krakowa - komentuje wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig. - Myślę, że protest przeciwko SCT ma przede wszystkim charakter mocno propagandowy, bowiem zaplanowane od przyszłego roku zmiany dotyczą dwóch procent najstarszych pojazdów. To pojazdy powyżej 30 lat, a w przypadku diesli nawet powyżej 32 lat. Będziemy obserwować efekty wprowadzenia SCT. Badania wykazują, że zanieczyszczenia transportowe są jednym z podstawowych źródeł najpoważniejszych chorób, a w szczególności układu oddechowego - dodaje.

Wiceprezydent Andrzej Kulig wyjaśnia też, że formalnie z projektem uchwały zmieniającym zasady w SCT albo ją znoszącym może wystąpić prezydent miasta. - Radni pod wpływem wniosku mieszkańców nie mogą o tym przesądzić. Inicjatywę uchwałodawczą w tej sprawie ma prezydent. Nie słyszałem, żeby prezydent zamierzał tak zrobić, ale wszystko się może zdarzyć. Jeżeliby tak się stało, a radni będą chcieli uchylić uchwałę o strefie, to cóż będzie można poradzić. Radni musieliby zdecydować, co bardziej cenią, czy zdrowie mieszkańców, czy popularność przed wyborami - mówi wiceprezydent Kulig.

Przypomina też, że obowiązująca uchwała o SCT jest konsekwencją realizacji zapisów w Programie Ochrony Powietrza, który został uchwalony przez Sejmik Województwa Małopolskiego. - Jeżeli teraz miasto wycofałoby się z SCT, to naruszyłoby wytyczne wskazane w uchwale Sejmiku i mogłoby to się skończyć wyciągnięciem wobec miasta konsekwencji przed Sądem Administracyjnym - dodaje wiceprezydent Andrzej Kulig.

Minął rok od otworzenia tunelu na drodze ekspresowej S7 pod Luboniem Małym. Nowy odcinek Zakopianki skrócił czas podróży między węzłami Lubień i Skomielna Biała o ok. 20 minut. Teraz w planie jest budowa nowej zakopianki między Krakowem a Myślenicami.

Ogłoszono drugi przetarg na studium dla budowy nowej drogi p...

Do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wpłynęła też skarga na uchwałę o SCT. Osoby, które zaskarżyły proponowane przepisy uważają, że zawężenie SCT do I lub II obwodnicy oraz pozostawienie możliwości wjazdu do niej dla mieszkańców Krakowa, którzy posiadali samochód przed określoną datą wprowadzenia strefy - bez progresji parametrów pojazdów - mogłoby spowodować uniknięcie większości kontrowersji, jakie towarzyszą planom wprowadzenia SCT w całym mieście.

Zwracają też uwagę, że badania, na jakie powołano się w trakcie procedowania uchwały o SCT przeprowadzono w sposób wadliwy, m.in dlatego że zostały wykonane na trasach przelotowych przez Kraków. - Uruchomienie północnej obwodnicy Krakowa spowoduje automatyczny spadek zanieczyszczeń - wynikający z wyrzucenia tranzytu poza miasto - przekonują protestujący, którzy zaskarżyli uchwałę w WSA.

FLESZ - Jakie auta sprzedają się w Polsce najlepiej?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Protest w Krakowie przeciwko Strefie Czystego Transportu. Około 200 mieszkańców przyszło pod Urząd Miasta - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski