Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedszkole pod lupą

AM
O tym, czy pedagogika według Rudolfa Steinera ma coś wspólnego z ruchem New Age i sektami, dyskutowano na posiedzeniu Komisji Edukacji RM Krakowa. Pretekstem do rozmowy był wniosek stowarzyszenia "Sztuka Wychowania", które zwróciło się do gminy z prośbą o wynajem lokalu w trybie bezprzetargowym na założenie szkoły prowadzonej według zasad pedagogiki Rudolfa Steinera.

Przedstawiciel kuratorium "zasięgnął telefonicznie opinii" w ministerstwie

Sprawa ta pojawiła się już wcześniej na spotkaniu Komisji Edukacji. Wiceprezydent Teresa Starmach oświadczyła wtedy, że Rudolf Steiner był głównym ideologiem ruchu New Age i dzieci nie powinny być wychowywane w duchu jego pedagogiki. Radni udali się więc do przedszkola nr 30, przy ul. Królowej Jadwigi 327, prowadzonego według tej koncepcji, aby sprawdzić, jak funkcjonuje. - Gdybym teraz miał wybierać przedszkole dla swoich dzieci, to chodziłyby one właśnie do tej placówki - powiedział radny Leopold Zgoda. Zdaniem radnego Mieczysława Noworyty, przedszkole realizuje koncepcję "z pedagogicznego punktu widzenia godną poparcia". - Zasady, według których funkcjonuje ta placówka zgodne są z reformą oświaty. Kładzie się tam nacisk na samodzielność myślenia dzieci i na współpracę z rodzicami - powiedział radny Noworyta.
Rodzice dzieci z przedszkola nr 30 zwrócili się do gminy z prośbą o poparcie inicjatywy utworzenia szkoły według pedagogiki Steinera. Roman Ficek z małopolskiego kuratorium "zasięgnął telefonicznie opinii" w Ministerstwie Edukacji Narodowej na temat funkcjonowania takich szkół (tzw. waldorfowskich, które istnieją w Bielsku-Białej, Olsztynie i Warszawie). - Mają dobrą opinię, są efektywne - stwierdził Roman Ficek.
- Nie rozumiem, po co wspieramy dominikański Ośrodek Informacji o Sektach, skoro wyrażamy poparcie dla sekty. One tak właśnie działają: z wierzchu wszystko ładnie, a efekty widać za kilka lat. Nie możemy jedną ręką wydawać pieniądze na zwalczanie sekt, a drugą - na ich wspieranie - powiedziała wiceprezydent Teresa Starmach. Radni oponowali, że w przedszkolu odbywają się lekcje religii, prowadzone przez zakonnicę. - Jest mi ogromie przykro, że nasze przedszkole określone zostało jako sekta. Jestem katoliczką. Byłaby to wielka szkoda, gdyby w Krakowie nie powstała szkoła waldorfowska. Zwróciliśmy się do gminy, ponieważ chcemy, aby była przez nią kontrolowana - mówiła Monika Wiśniewska, dyrektorka przedszkola nr 30.
Zdaniem wiceprezydent Starmach, gmina nie powinna przykładać ręki do utworzenia szkoły waldorfowskiej. - Niech ktoś to sobie robi na własną odpowiedzialność - powiedziała. Według kuratora Jerzego Lackowskiego, taka szkoła jest w Krakowie potrzebna, jeśli rodzice chcą do niej posyłać swoje dzieci. Wniosek stowarzyszenia o wynajem lokalu w trybie bezprzetargowym został pozytywnie zaopiniowany przez komisję, przy dwóch głosach przeciwnych.
(AM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski