Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przepompownię dla Dębnik zbuduje prywatny inwestor?

Marzena Rogozik
Na tej działce, przy ulicy Ludwinowskiej, m a stanąć przepompownia dla Dębnik. Bez niej dzielnicy zagrażają powodzie.
Na tej działce, przy ulicy Ludwinowskiej, m a stanąć przepompownia dla Dębnik. Bez niej dzielnicy zagrażają powodzie. Fot. Andrzej banaś
Inwestycje. Gmina Kraków wystawiła na przetarg działkę, przygotowaną pod budowę instalacji przeciwpowodziowej. Miejskie wodociągi przegrały jednak aukcję. Teraz chcą złożyć odwołanie.

Dokładnie sześć lat temu, w maju 2010 roku, Dębniki mocno ucierpiały w wyniku powodzi. Podtopione zostały piwnice, przejścia podziemne, woda wdarła się także do domów. Zagrożony zerwaniem był wtedy nawet most Dębnicki. Od tego czasu mieszkańcy Dębnik czekają na budowę przepompowni, która uchroniłaby ich przed groźnym żywiołem.

Na ten cel wyznaczono już nawet działkę na rogu ul. Ludwinowskiej i Zatorskiej. Teren to idealna lokalizacja dla przepompowni powodziowej. Przez nią przebiega kolektor, który zostanie podpięty do instalacji.

Niespodziewany wynik

Tymczasem we wtorek w przetargu, który ogłosił Urząd Miasta, najwyższą cenę za wieczyste użytkowanie gruntu przy ul. Ludwinowskiej (o powierzchni ponad 0,13 ha) zaoferował prywatny inwestor - JTL Property Holdings Limited Spółka Komandytowa z Bochni.

Jak to się stało, że wodociągi miejskie, które miały być wykonawcą przepompowni, przegrały w przetargu? Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie może wydawać pieniędzy publicznych bez limitu, a deweloperzy mają w zasadzie nieograniczone środki. Z tego co udało nam się ustalić miejska spółka w tym przetargu miała limit 2,5 mln zł, a prywatny inwestor przebił tę kwotę o tysiąc złotych. W przetargu, oprócz zwycięskiej firmy i wodociągów, brało udział jeszcze jedno przedsiębiorstwo.

Wcześniej, w lutym 2015 roku wodociągi wystąpiły do Wydziału Skarbu Miasta o sprzedaż lub oddanie w użytkowanie wieczyste działki przy ul. Ludwinowskiej w trybie bezprzetargowym. Urzędnicy się nie zgodzili, bo MPWiK nie spełnia wymogu ustawy o gospodarce nieruchomościami: nie przeznacza wszystkich swoich dochodów na działalność statutową. Dlatego miasto ogłosiło przetarg.

Instalacja musi powstać

- Konkurs na dzierżawę wieczystą tego terenu był przetargiem celowym - tłumaczy Robert Żurek z krakowskich wodociągów. - Prywatny inwestor, który go wygrał, ma obowiązek wybudowania na działce przepompowni, zgodnie z jej przeznaczeniem - wyjaśnia. Zwycięska firma na budowę obiektu ma cztery lata. - Jeśli w tym czasie tego nie zrobi wystąpimy na drogę sądową o rozwiązanie umowy - tłumaczy Marta Witkowicz dyrektor Wydziału Skarbu Miasta. Na razie przez siedem dni (do 24 maja) można składać apelację. Wodociągi rozważają złożenie skargi od wyniku przetargu.

- Byliśmy nastawieni na budowę przepompowni, zabezpieczyliśmy na to już pieniądze, więc z naszego punktu widzenia lepiej byłoby żebyśmy to my ją wybudowali - wyjaśnia Robert Żurek z MPWiK. Miejska spółka już nawet wstępnie oszacowała koszty wykonania instalacji na 8 mln zł.

Zgodnie z założeniami przetargu inwestor na nabytej działce teoretycznie może wybudować również inne obiekty np. zabudowy wielorodzinnej. Jednak tylko wtedy, gdy zrealizuje cel podstawowy - budowę instalacji przeciwpowodziowej. - W mojej ocenie działka jest zbyt mała by wybudować na niej coś więcej niż przepompownię - zapewnia dyrektor Witkowicz.

Chodzi o zyski?

Przedstawiciele wodociągów zaznaczają, że kiedy firma wybuduje przepompownię, wystąpią o jej odkupienie po cenach rynkowych. - Nie ma niebezpieczeństwa, że przepłacimy za gotowy obiekt - zapewnia Robert Żurek i podkreśla, że deweloper będzie musiał przedstawić faktury i inne dokumenty poświadczające koszt inwestycji. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji gotową przepompownię podepnie do swojej sieci, więc prywatna spółka, jak twierdzi przedstawiciel wodociągów, musi ją im odsprzedać.

Jaki interes ma zatem w budowie przepompowni spółka z Bochni? Być może chce wymienić się z MPWiK działką na Dębnikach na inną, w innym rejonie miasta. A jeśli faktycznie odsprzeda przepompownię miejskim wodociągom, co stanie się z użytkowaniem wieczystym, za które zapłacił ponad 2,5 mln zł? Nie wiadomo, czy MPWiK będzie zainteresowane zarówno samą instalacją, jak i odkupieniem użytkowania. Pełnomocnik zarządu firmy z Bochni wczoraj nie miał jednak czasu by udzielić nam odpowiedzi na te nasze pytania. Do tematu więc wrócimy.

Konieczna inwestycja

Dębniki to dzielnica nisko położona, dlatego podczas ulewnych deszczy jest narażona na podtopienia. Kiedy poziom Wisły podnosi się, woda odprowadzana do rzeki kanalizacją deszczową cofa się i zalewa osiedla. Przepompownia pozwoli zapobiegać takim zdarzeniom. Instalacja będzie tłoczyć wodę pod ciśnieniem z kanałów burzowych do kolektora, a z niego bezpośrednio z powrotem do Wisły. Podczas gwałtownych burzy specjalne zastawki uniemożliwią cofanie się wody do kanałów burzowych. Planowana przepompownia będzie obsługiwać wyłącznie Dębniki.

Już kilka lat temu Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji próbowało wybudować nową przepompownię, ale okazało się, że działka na której miała powstać nie ma uregulowanego statusu własności. Jeśli spółka JTL Property Holdings Limited nie wybuduje jej w ciągu 4 lat, miasto rozwiąże umowę, a Dębniki będą czekać na ochronę przeciwpowodziową kolejne lata.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski