Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przypominają się byli mistrzowie

Ryszard Niemiec
Preteksty. Odpalam laptopa, wchodzę na Twittera, szukam wpisów o najświeższych decyzjach Adama Nawałki, a tu leci dyskusja - kto ma większe szanse w walce o II ligę: Warta czy Garbarnia?

Spece, znający na pamięć taktykę Kostaryki w meczu z Hondurasem, poinformowani o warunkach podjęcia się roli irakijskiego kadrowicza przez juniora Wisły - Al-Aniego, stają bezradni wobec wyzwania chwili. Jakiś czas temu postawili kreskę na losy mistrzów Polski z epoki, które futbolowa historiografia zaliczyła do futbolu łupanego (1929-1931-1947).

Dziś, kiedy podejmują oni próbę powrotu do przedsionka elity, żurnaliści poszukują faktów do opisu aktualności. Kiedyś, na zjeździe PZPN, w polemicznym ferworze, rzuciłem z trybuny obrazoburcze słowa o „Garbarni, która się nigdy nie wyrzeknie walki o mistrzostwo Polski” i ono w takim samym stopniu odnosi się do Warty i wszystkich klubów, którym dziejowa Fortuna pokazała swe brzydsze oblicze.

Felietonista nie bukmacher, by typować zwycięzcę dwumeczu „zielonych” z „brązowymi”. Wie, natomiast, że warciarze nie tylko mają za sobą 18 lat gry w ekstraklasie (garbarze - 15), ale byli w niej jeszcze w połowie lat 90. Kiedy chłopcy z Rydlówki spadali do IV ligi, poznaniacy również przeżyli gorycz degradacji, tyle tylko, że z najwyższej klasy rozgrywkowej. Wiem też, że ekstraklasowe mecze w Poznaniu pomiędzy dzisiejszymi rywalami rzadko kiedy kończyły się zwycięstwem gości; ba, aż pięciokrotnie wyjeżdżali z bagażem pięciu straconych bramek.

Tak było w 1930 roku, podobnie w 1939 roku. Gwoli historycznej prawdy, 5:1 wygrała tam Garbarnia w pamiętnym roku 1929! Pamiętnym z tego powodu, że zakończyła rozgrywki, będąc pewna mistrzowskiego tytułu. Tymczasem pod świąteczną choinkę Wydział Ligi sprezentował jej zamianę pewności w złudzenie. Po wielotygodniowym dochodzeniu przyznał Warcie punkty w przegranym meczu z łódzkimi Turystami, a powodem kontrowersyjnego rozstrzygnięcia okazała się gra nieuprawnionego Żurkowskiego w barwach łodzian.

W najbliższą sobotę w Krakowie i w kolejną środę (15 czerwca) zapowiada się symboliczna próba weryfikacji decyzji, którą dziewiąte już pokolenie garbarzy uznaje za krzywdzącą. Obie strony w swoich monografiach odnoszą się subiektywnie do rzeczonej kontrowersji. Dla Garbarni właściwym ujęciem kwestii jest opinia historyka futbolu A. Gowarzewskiego, który werdykt Ligi uznał za „najbardziej obrzydliwy”. Poznaniacy piórem J. Owsińskiego i T. Siwińskiego dają odpór tej opinii, twierdząc, że „brązowi” mistrzowski tytuł stracili nie przy zielonym stoliku, jeno na murawie, nie dając rady na finiszu Pogoni i Ruchowi.

Intrygującym aspektem dwumeczu będzie starcie dwu modeli zarządzania klubem. Krakowski (prezes Jerzy Jasiówka) opiera się na wspólnocie byłych piłkarzy, spojonych uczuciem do barw, poznański jest formułą prywatnej własności małżeństwa Pyżalskich, z wyrazistą rolą pani prezes Izabeli - znanej modelki i matki sześciorga dzieci, w tle…

e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski