Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przyroda. Woda znika, a bobry razem z nią

Grzegorz Tabasz
Co raz częściej trafiam na porzucone przez bobry nory. Znikły razem z wodą. Bóbr wodę kocha i jeśli jest jej zbyt mało, buduje przemyślne tamy by wilgoć gromadzić. Tymczasem woda znika, a bobry razem z nią.

Szkoda, gdyż zwierzaki są mistrzami małej retencji. Gryzonie uwielbiają rozlewiska. Jeśli takich miejsc zabraknie, bobrza rodzina zaczyna ścinać drzewa, budować tamę i piętrzyć wodę. Największe zapory z kawałków pni, mułu, kamieni mogą sięgać wzrostu człowieka i liczyć kilkaset metrów długości. Najmniejsze dwa, trzy metry. Każda konstrukcja podnosi poziom wody w okolicy. W utworzonym własnoręcznie czy raczej własnozębnie rozlewisku, gryzonie budują żeremia, czyli kopulaste stosy drewna ochraniające nory.

Prowadzą do nich liczne korytarze o długości kilkudziesięciu metrów z podwodnymi wejściami. Wygodne wyjścia prowadzą wprost do wykopanych rowów, których zwierzęta używają do spławiania cięższych konarów z większych odległości. Kanały transportowe osiągają imponującą długość kilkuset metrów. Tam, gdzie trzeba bobry stawiają śluzy regulujące poziom wody. Jest też ciemniejsza strona bobrzych wyczynów. Podtapianie łąk na nizinach i szkody w drzewostanie. To prawda. Dzisiaj niziny susza zamienia w półpustynie. Niejeden rolnik marzy o nawodnieniu pól. Nic z tego. Z pustego nawet bóbr nie naleje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski