Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przywilej - zobaczyć to życie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Krzeszowice. Prof. Czesław Dźwigaj, artysta, rzeźbiarz z krakowskiej ASP, kończy swoją najnowszą pracę, malarski tetraptyk „Continuum”, zamówioną na czerwcowe święto młodzieży. Obrazy te pierwsi oglądali krzeszowiczanie, a autor robi poprawki podczas wystawy w galerii.

Jedyną pracę plastyczną, przygotowywaną na Światowe Dni Młodzieży wykonuje prof. Czesław Dźwigaj. To tetraptyk „Continuum”, czyli cztery obrazy pokazujące życie człowieka na ziemi i przechodzenie w inny wymiar - do innego świata.

Autor: Barbara Ciryt
Mieszkańcy Krzeszowic jako pierwsi mogli zobaczyć te dzieła. Są wystawione w krzeszowickiej Galerii Pałacu Vauxhall. Będą tu do 29 kwietnia. To prapremiera obrazów „Continuum”, które od czerwca, podczas Dni Krakowa i podczas Światowych Dni Młodzieży, będą wystawione w Krakowie w Barbakanie.

Jak mówi Anna Miga, kurator wystaw w krzeszowickiej Galerii Vauxhall, dla tego podkrakowskiego miasta to przywilej, że mieszkańcy mogą pierwsi zobaczyć ten malarski tetraptyk.

Prof. Czesław Dźwigaj zaznacza, że wciąż pracuje nad tymi obrazami, uzupełnia je, poprawia, domalowuje. A przy okazji co tydzień w weekendy spotyka się z widzami, pyta o wrażenia, rozmawia z nimi, wyjaśnia zawarte w obrazach przesłanie.

Wystawa pokazuje przyjście człowieka na świat - czyli „Sekret życia”, czas jego działania na ziemi jako „Adoracja demona”, moment śmierci „Pokuta cieni” oraz to, co następuje po niej - „Dotyk pełni”.

- Chciałbym, żeby te obrazy pobudzały refleksję, skłaniały do zastanowienia się nad życiem i zadania sobie pytań: gdzie jestem, skąd przyszedłem, dokąd zmierzam? Te prace mają wskazać, że nasze życie to kontynuacja czegoś - mówi prof. Dźwigaj. Starał się nie przedstawiać chrześcijańskich wyobrażeń, symboli religijnych.

- Nie chciałem zamykać tej wystawy w jednej religii, dlatego, że po Światowych Dniach Młodzieży Rio de Janeiro robiono badania i okazało się, że uczestniczyło w nich wielu ludzi wyznań niechrześcijańskich. Statystyki podają, że innych wyznań niż chrześcijańskie było 17 proc. lub 22 procent. Chcę, żeby moje prace przemawiały do wszystkich, którzy będą je oglądać - podkreśla profesor.

Prowadzi swoich widzów do pierwszego obrazu. Tutaj zaczyna się „Sekret życia”. W centrum wielkiego obrazu 500 na 300 cm (wszystkie są tych samych rozmiarów) jest człowiek, który trzyma „życie” - maleńki punkt na obrazie.

- Ma zaledwie centymetr średnicy, ale starałem się, żeby to było centrum tego przedstawienia. Mam nadzieję, że udało się - mówi profesor. Człowiek ten znajduje się w momencie przejścia przez szczelinę. Zaczyna mu bić zegar biologiczny. Jak mówi artysta, „zostaje wystrzelony w życie”.

Zaraz potem przechodzi w drugi etap - drugi obraz, „Adoracja demona”. - To symbol tego, jak człowiek się rozwija i wchodzi w poszczególne układy, jest uwikłany w zależności, które go wciągają w świat demona - opowiada autor. Na obrazie są ludzie, którzy nie do końca zgadzają się na wciąganie w zło, grzeszny żywot, niektórzy chcą z się niego wyrwać, ale wir wielu działań nie pozwala. Niezaprzeczalnie króluje tu szatan.

Zarazem jest to korzystanie z wielu atrakcji życia, tego bazującego na układach, przyjemnościach - takie właśnie wydaje się najbardziej kolorowe i takie jest przedstawione na tej części cyklu „Continuum”.

Potem przychodzi kres życia ziemskiego; w tym cyklu jest to „Pokuta cieni”. - Człowiek odchodzi z tego świata. Pokazałem go leżącego, skierowanego w przestrzeń, w głębię obrazu. Ma przed sobą zieloną polanę, a nad nią dostrzega słup światła. Czeka na odkupienie. Na ziemi opłakują go nieliczni, a wielu szybko o nim zapomina - tak profesor tłumaczy swój trzeci obraz. W pierwszych planach ten obraz miał być ostatnim, bo artysta planował cykl jako tryptyk. Jednak po pewnym czasie zdecydował, że zrobi tetraptyk. Zaplanował czwarty obraz - „Dotyk pełni”. W tym obrazie pojawia się coś, co przypomina „oko opatrzności”; niektórzy mogą się doszukać „oka proroka”, wiedzy, mądrości.

Człowiek wyzbyty z tego, co ziemskie, a raczej tylko jego dusza, idzie w kierunku światła, pozostawia tłumy, które go otaczały na ziemi. Tak artysta pokazuje świat i życie. W tym cyklu na ogromnych blejtramach są setki ludzi różnych kultur, ras, wyznań, poglądów. Wszyscy przechodzą przez ten sam cykl: narodziny, uwikłanie w grzeszny świat, śmierć i odkupienie.

W krzeszowickiej galerii widzowie oglądają w kolorach te opowieści autora. - A ja upewniam się, że poszedłem w dobrym kierunku, dopracowuję jeszcze obrazy, dopełniam, rozjaśniam…

">

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski