Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Raciechowice. Do kryzysu w kasie gminy, dołączył kryzys w radzie

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
UG Raciechowice
UG Raciechowice Fot. Katarzyna Hołuj
Zaskakująca zamiana miejsc w Radzie Gminy. PiS, który szedł do wyborów z hasłem naprawy zadłużonej gminy (i je wygrał), oddał pole opozycji, która wcześniej rządziła gminą.

WIDEO: Krótki wywiad

Pierwszą poważną oznaką kryzysu była rezygnacja obydwu członkiń prezydium Rady Gminy: Danuty Grzesik (PiS) - z funkcji przewodniczącej i jej zastępczyni Jolanty Łaciak (PiS). Wtedy, na poprzedniej sesji udało się wybrać tylko nowego wiceprzewodniczącego - został nim radny Robert Żurek, z opozycyjnego wobec PiS klubu Nasza Gmina Raciechowice. Dymisji przewodniczącej wtedy nie przyjęto, dlatego pozostała nią do końca miesiąca (sierpnia). Do końca września, trzeba było wybrać kogoś na jej miejsce.

Kiedy jednak przyszło do wyborów, a stało się to w środę, okazało się, że przypominają one zabawę w zgniłe jajo. Nie było bowiem chętnych do kierowania pracą Rady, a ci którzy zostali wskazani na kandydatów nie wyrazili zgody, aby kandydować. Byli to: Stanisław Lizak, nienależący do żadnego klubu (zgłoszony przez Roberta Żurka), Marzena Bartosz z klubu PiS (zgłoszona przez Stanisława Lizaka) i Stanisława Łaszczyk, która niedawno odeszła z klubu PiS (zgłoszona przez Danutę Grzesik).

Taka patowa sytuacja, w razie gdyby się przeciągała i nie przyniosłyby skutku wezwania wojewody, mogłaby się zakończyć ustanowieniem komisarza. - To nie następuje bezpośrednio, bo wcześniej wojewoda daje szansę Radzie, jeśli jednak ta nie jest w stanie wybrać przewodniczącego, wtedy może się to skończyć nawet rozwiązaniem rady i powołaniem zarządu komisarycznego - mówi Tomasz Studziński, adwokat w UG Raciechowice.

Art. 97 ustawy o samorządzie gminnym stanowi, że takie ostateczne kroki są podejmowane „w razie nierokującego nadziei na szybką poprawę i przedłużającego się braku skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych przez organy gminy”.

Może dlatego, wiceprzewodniczący ogłosił chwilę przerwy w obradach sesji, zachęcając, aby radni przemyśleli dalsze działania. Ostatecznie kryzys udało się jednak zażegnać w ten sposób, że odwołano wiceprzewodniczącego Rady, aby za chwilę zgłosić jego kandydaturę na przewodniczącego.

Z taka inicjatywą wyszedł jego klub, ale nie spodobała się ona radnej z klubu PiS. - Nie widzę powodów Pana odwołania, bo świetnie się Pan realizuje jako wiceprzewodniczący - mówiła radna Grzesik dodając, że chciałaby poznać powody, dla których klub Nasza Gmina Raciechowice chce jego odwołania.

Sam zainteresowany mówił zaś: - Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji. Pan wojewoda patrzy na to co się dzieje w gminie Raciechowice - mówił i dodał: - Jeśli jest taka potrzeba, a sadząc po tym, co dziś się działo, to jest: tak, zgadzam się. Państwa głosy zdecydują czy zostanę przewodniczącym czy nie.

W tajnym głosowaniu na przewodniczącego dostał osiem głosów na tak i cztery na nie, dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Nie udało się za to wybrać nowej wiceprzewodniczącej Rady. Kandydatura Anny Panek (z klubu Nasza Gmina Raciechowice) nie przeszła, bo głosów na tak i na nie było po 6, a dwie osoby wstrzymały się od głosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski