Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radość w Myślenicach

Katarzyna Hołuj
W koncercie dobrze zaprezentowali się znani aktorzy, ale nasze chóry i zespoły też wypadły świetnie
W koncercie dobrze zaprezentowali się znani aktorzy, ale nasze chóry i zespoły też wypadły świetnie FOT. KATARZYNA HOŁUJ
Wydarzenie. Na Rynku, z okazji kanonizacji Jana Pawła II, odbył się koncert. Tajemniczy sponsor wyłożył nań 100 tysięcy złotych.

Opinie widzów tego w sumie czterogodzinnego programu są w większości pozytywne. Nie obyło się jednak bez wpadki. Pierwsza część, ta w której prezentowały się myślenickie grupy, zaczęła się z opóźnieniem, więc ostatni występ musiał być skrócony.

W drugiej, czyli widowisku „Cieszcie się Myślenice” też pojawili się myśleniczanie w chórach, kapeli i orkiestrze, ale ich role tu były drugoplanowe. Wyjątkiem były występy wokalistki Natalii Hodurek, która śpiewała razem z aktorem Tomaszem Stockingerem, i 9–letniego Mateusza Żeglenia, który recytował w duecie z aktorką Joanną Kwiatkowską–Zduń.

I tak jedni mówią, że nie podobało im się sprowadzenie miejscowych wykonawców do roli akompaniatorów i chórzystów, inni, że należy zapraszać znane nazwiska, bo one dodają imprezie splendoru i przyciągają ludzi. To się na pewno udało, bo myślenicki Rynek był prawie w całości wypełniony. Oprócz Tomasza Stockingera wystąpili: Ewa Serwa, Agata Klimczak, Joanna Kwiatowska–Zduń, Leszek Zduń i Roman Kołakowski (reżyser widowiska) , wokalistka Magdalena Wasylik i śpiewak Tomasz Steciuk.

– Dzień wcześniej byłem na koncercie w Łagiewnikach. Był piękny, choć przygotowany „pod telewizję”, tu zaś było bardziej spontanicznie i swojsko – mówił jeden z widzów. W tekstach pojawiły się odniesienia do Myślenic. Tytułową pieśń „Cieszcie się Myślenice” zaśpiewali pochodzący z Tokarni i urodzony w Myślenicach aktor Leszek Zduń ze swoją żoną.

– Dla mnie przeżyciem było pewne zdjęcie na telebimie, a na nim moja mama niosąca szarfy podczas koronacji obrazu Matki Bożej Myślenickiej – mówiła pani Monika. Przedsięwzięciu trudno odmówić rozmachu. Kosztowało 150 000 zł, z czego 100 000, jak informuje UMiG, pochodziło od tajemniczego sponsora.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski