Do 2030 roku Państwo Środka nie musi nic dla klimatu czynić. Nic a nic. Nawet może bez żadnych konsekwencji emisję CO2 zwiększać. Ile zechce.
Największa fabryka świata dopiero za czternaście lat zacznie chronić klimat i ograniczać emisję gazów cieplarnianych. Jeśli zechce, gdyż przez półtorej dekady wszystko może się zmienić.
Prawdę mówiąc porozumienie zawarte przez 175 krajów w ubiegłym roku w Paryżu zakończyło się sukcesem tylko dlatego, iż spora część sygnatariuszy uzyskała identyczne bonusy. Najpierw klimat się troszeczkę popsuje, a potem zacznie ratować.
USA, drugi obok Chin klimatyczny szkodnik, mrozi porozumienie w Senacie, gdzie republikańska większość ani myśli nałożyć gospodarce ekologiczny kaganiec.
Głupota to, czy może tajemna wiedza, iż ochrona klimatu to tylko wielki szwindel w globalnej skali? Zobaczymy. W Brukseli bez zmian: uchwalili kolejne redukcje CO2. Brawo!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?