Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reduta pępka świata

Paweł Głowacki
Dostawka. A co z „Mona Lisą”? Kiedy Ministerstwo Kultury Francji raczy uzupełnić tę pokolorowaną topolową deskę kształtami polskiej szlachetności, bez czego obraz Leonarda nigdy nie będzie naprawdę wielki i na wieki wieków pozostanie drewnem kłamliwym?

Co z „Mona Lisą”? Co z rzeźbą Rodina „Myśliciel”, ze sklepieniem Kaplicy Sykstyńskiej, z „Hamletem” i resztą dzieł ponoć genialnych, lecz jednak wciąż ułomnych, gdyż niepełnych? Cierpliwości! Wszystko w swoim czasie. Na razie wybiła szczęśliwa godzina „Idy”.

Otóż, Polski Instytut Sztuki Filmowej winien jest zlikwidować ułomność dzieła Pawła Pawlikowskiego przez doklejenie do dzieła kilku brakujących, obezwładniająco kształtnych rewelacji. Że Polska była pod okupacją niemiecką. Że to Niemcy, a nie Polacy mordowali Żydów, gdyż Polacy ocalali Żydów, w związku z czym Instytut Yad Vashem najwięcej tytułów Sprawiedliwy wśród Narodów Świata przyznał właśnie Polakom.

Słowem, że Polska jest najcudowniejsza pod słońcem, zaś synowie jej oraz córy – to anioły. Z grubsza taką troskliwą petycję przedłożyła Instytutowi Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga przeciw Zniesławieniu. W naczelnej radzie Reduty zasiada m.in. Jan Pietrzak, lecz nie znaczy to, że petycja jest kabaretowym wicem. Nie. Ona jest na poważnie. Reduta poważnie sądzi, że z „Idy” takiej, jaka jest, z „Idy” nie- uzupełnionej kształtami polskiej szlachetności, ludzkość nie dowie się o Polsce tego, co wiedzieć winna. Doceńmy to. Nie śmiejmy się z Reduty. Należy poważnie traktować ludzi, którzy wybierając los swój, wybrali paranoję.

Reduta sądzi, co sądzi, gdyż ma pewność, że Ziemianie, choćby mieszkańcy wysp Samoa, „Idę” oglądają wyłącznie w celu uzyskania pożytecznych informacji o Polsce, gdyż wiedzą, co wie Reduta, że mianowicie Polska jest pępkiem świata. I tu mamy drugi intelektualny kłopot. Reduta nie ma cienia wątpliwości, że dzieło sztuki, każde dzieło sztuki, w istocie nie jest dziełem sztuki, bo jest hybrydą kuriozalną, zlepkiem folderu krajoznawczego z pogadanką, co ją siwy weteran polski snuje uczniom w ramach cotygodniowych „Spotkań z ciekawym człowiekiem”. Otóż, do podobnych rewelacji nie sposób dojść bez wsparcia paranoi. Tylko ona pozwala mylić sztukę z realnością, iluzję z prawdą, bajkę z historią i film z odczytem, a także, co fatalne dla jelit – twaróg z towotem. Fuzja takiego stanu umysłu z Polską pychą – skazuje sztukę globu całego na nieuchronne reformy.

Bądźmy więc cierpliwi. Niebawem pofruną w świat nieodparte w swojej szlachetności petycje Reduty, a za nimi być może – Pietrzak. Pofrunie i domaluje na nosie „Mona Lisy” polskie drzewko z Yad Vashem. Z polskiej wierzby płaczącej wystruga kozikiem grzybiarza maleńką, lecz pełną godności figurkę Polaka trzymającego na rękach małego Żyda i przytwierdzi ją do ciemnego czoła „Myśliciela”.

W Sykstynie, kilkoma doskonale polskimi ruchami pędzla maczanego w polskich farbach, scenę ukazującą Boga oddzielającego światło od ciemności uzupełni portretem Boga w rogatywce legionisty, z rozpędu i na wieki wieków oddzielającego zawsze szlachetnych Polaków od zawsze złych hitlerowców. I poprawi haniebny błąd stylistyczny Szekspira, ułomność frazy „Dania jest więzieniem” zniweluje, dopisując do niej jakże cudowną, nieodzowną, pełną prawdy końcówkę „Zaś Polska to zaludniony aniołami Winkelried Ziemi całej! Amen!”

Tak oto dzieła wymienione oraz wszystkie inne – skutecznie uleczone zostaną. Uzupełnione kształtami polskiej prawdy – wreszcie przestaną udawać genialność, zaczną być genialne rzeczywiście. Mieszkańcy wysp Samoa zaś zdobędą o Polsce wiedzę gruntowną. Zwłaszcza wiedzę o niepowtarzalnej mentalności Reduty pępka świata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski