Rekordowa akcja w Wieliczce. Podziemia kuszą także krwiodawców [ZDJĘCIA]

FLESZ - Żłobki tylko dla dzieci zaszczepionych. Od stycznia nowe regulacje

Rekordową ilość cennego leku zebrano w ciągu sześciu godzin. W komorze Jana Haluszki, znajdującej 135 m pod ziemią, krew przekazały 144 osoby. Tym razem do górników z Wieliczki i mieszkańców miasta dołączyli m.in. górnicy z kopalni Janina w Libiążu oraz mieszkańcy Krakowa, Nowego Targu, Skawiny, Rabki, Wadowic i innych rejonów Małopolski.

Każdy krwiodawca otrzymał posiłek regeneracyjny, a także upominek od kopalni: bilet na Trasę Turystyczną lub Górniczą (do wyboru). Nie zabrakło wizyty Mikołaja i świątecznych akcentów.

– Musieliśmy zwiększyć liczbę obsługi i stanowisk do oddawania krwi, by skrócić czas oczekiwania. Podziemna zimowa akcja krwiodawstwa przyciąga więcej chętnych niż letnia edycja w szybie Regis – podsumowuje przedsięwzięcie Adam Gawlik, przewodniczący kopalnianego NSZZ „Solidarność”, organizującego wielickie akcje honorowego krwiodawstwa w partnerstwie z Kopalnią Soli i krakowskim Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

Ofiarowano już ponad 440 litrów krwi

Akcje honorowego krwiodawstwa z mottem „Podaruj krew. Podaruj życie”, odbywają się w wielickiej Kopalni Soli od czterech lat. Zawsze dwa razy w roku: w lipcu, z okazji Dnia św. Kingi, na powierzchni (w szybie Regis) oraz w grudniu, w okolicy Barbórki, w solnych podziemiach (zawsze w „Haluszce”).

Projekt okazał się „strzałem w dziesiątkę”. Każda jego edycja – czwartkowa była już ósmą z kolei - gromadzi prawie 200 osób, z których krew oddaje ponad połowa (nie wszyscy spełniają obowiązujące krwiodawców kryteria, m.in. zdrowotne). Do akcji przyłączają się często również turyści.

Akcja jest tym cenniejsza, że w Wieliczce nie ma stałego punktu poboru krwi. Frekwencja podczas kopalnianych akcji pokazuje także, że krwiodawcy z podkrakowskiego miasta i okolic doceniają to, że mogą oddać krew na miejscu, blisko swoich domów, bez konieczności długiego dojazdu.

Od lipca 2016 roku, dzięki wielickiemu projektowi przybyło w „banku krwi” już w sumie ponad 440 litrów cennego leku. W solnych podziemiach oraz nadszybiu szybu Regis krew oddało łącznie prawie 1000 osób.

W 2019 roku kopalniane przedsięwzięcie znalazło się – już po raz trzeci - w prestiżowym raporcie „Odpowiedzialny biznes w Polsce. Dobre praktyki”.

Krwi nie można wyprodukować. Można ją tylko podarować

Podczas operacji serca potrzeba prawie trzech litrów, zatem konieczna jest tu pomoc sześciu krwiodawców. Bywa jednak, że ofiary ciężkich wypadków potrzebują krwi aż od kilkudziesięciu osób. Jednak cenny lek przekazuje tylko niespełna 2 proc. Polaków

Krew ratuje życie. Jest bezcenna. Nie można jej kupić czy wyprodukować, można ją tylko podarować. Honorowym krwiodawcą może zostać każdy, kto cieszy się dobrym zdrowiem, jest pełnoletni, lecz nie przekroczył 65. roku życia (ostatecznej kwalifikacji dokonuje na miejscu lekarz).

Jednorazowo oddaje się jedną jednostkę krwi, tj. 450 ml - to dla organizmu niewielki, szybko rekompensowany ubytek. Pobieranie krwi odbywa się przy użyciu jednorazowego sterylnego sprzętu, trwa około 10 minut, jest całkowicie bezpieczne i bezbolesne.